W niedzielę (24 października) ok. godz. 18 policja odebrała zgłoszenie od świadków, że po cmentarzu komunalnym, jakby nigdy nic, młody mężczyzna jeździ motocyklem rajdowym.
Zbulwersowani świadkowie powiadomili policję. Mieli zeznać, że bezmyślny kierowca nie tylko jeździ po cmentarzu, ale nie zważa też na osoby, które przyszły odwiedzić groby i stwarza realne ryzyko, że zaraz kogoś potrąci.
Policyjny patrol był na miejscu chwilę później. 17-latek, który urządził sobie rajd po nekropolii motocyklem marki Honda bez tablic rejestracyjnych, na początek otrzymał mandat w wysokości 500 zł za nieprzestrzeganie znaku B1 tj. zakazu ruchu dla wszystkich pojazdów.
Dodatkowo funkcjonariusze ukarali mężczyznę mandatem za prowadzenie motocykla bez uprawnień (500 zł) i za poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu (200 zł).