Ostatnie wybory były zimnym prysznicem dla SLD, które nie dostało się do parlamentu. Wyborcze starcie przegrali, jak mówił dziś w Kołobrzegu przewodniczący tej partii, w dużym stopniu przez własną butę i arogancję. Ale z tym koniec – przekonywał Włodzimierz Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, znany ze swojej słabości do kolorowych swetrów, spotkał się dziś z grupą kołobrzeżan. Wstęp na spotkanie był wolny. Z zaproszenia skorzystało kilkudziesięciu mieszkańców miasta.
Polityk już na początku nawiązał do faktu, że na spotkanie ubrał się nietypowo, bo w marynarkę i koszulę. – Obiecałem, że jak przekroczymy w sondażach 10 procent to przestanę nosić sweter i założę marynarkę – mówił – Nie wiedziałem tylko, że nastąpi to tak szybko. – dodał z uśmiechem.
Później było już poważnie. – Po długich latach w czyśćcu wracamy do łask wyborców – zaczął po przywitaniu Jacek Kuś, szef powiatowych struktur SLD w Kołobrzegu, również nawiązując do ostatnich sondaży, w których SLD z wynikiem 12 procent, dostałoby się do Sejmu i byłoby trzecią siłą polityczną przy Wiejskiej.
Włodzimierz Czarzasty podczas spotkania w sali konferencyjnej MOSiR-u przy ul. Łopuskiego swoje wystąpienie zaczął od przyznania się do błędu – przyznał, że władze SLD źle zrobiły wystawiając w ostatnich wyborach na prezydenta RP kandydaturę Magdaleny Ogórek. Za słaby wynik, zdaniem lidera SLD, odpowiada też zwykła arogancja i buta liderów partii. Ale jak zapewniał z tym koniec.
Co ma więc do zaproponowania Polakom dzisiejsza Lewica? Czarzasty przyznał, że nigdy nie będzie krytykował ani programu 500 plus ani socjalnego elektoratu PiS, o którego zresztą, jak przekonywał, jego partia powinna zabiegać.
-Nigdy nie powiem nic złego na politykę socjalną PiSu i tym się różnię od innych partii. – mówił do słuchającej go w skupieniu sali – Jeżeli ktoś mówi że 500 plus to jest zły pomysł to mu powiem, że przed wprowadzeniem tego programu około 400 tysięcy dzieci w Polsce nie dojadało. Po wprowadzeniu programu ta liczba spadła o 95 procent. Można go modyfikować, można go zmieniać, ale jeżeli ktoś mówi, że to jest zły pomysł to nie ma racji. Gdy słyszę krytykę w niektórych mediach, że ojciec kupił sobie za to świadczenie buty to ja się zastanawiam czy nie były to jego pierwsze buty od kilku lat. Znam rodziny, które z trójką dzieci musiały przeżyć miesiąc za tysiąc złotych, teraz mają 2,5 tysiąca złotych. Jeżeli ktoś mówi, że to nic nie znaczy to ja mówię, że jest głupi.
W sferze socjalnej zdaniem polityka SLD jest zresztą do zrobienia jeszcze dużo więcej. Najbiedniejsi, czyli tacy którzy zarabiają najniższą krajową, nie powinni płacić w ogóle podatku. Do tej najniższej krajowej miałyby z kolei zostać podniesione najniższe emerytury i renty. Czarzasty mówił też m.in. o tzw. wdowiej emeryturze – po śmierci małżonka wdowiec czy wdowa powinni co miesiąc dostawać oprócz swojej emerytury również 80 procent świadczenia, które otrzymywał przed śmiercią zmarły.
– Zawsze też będziemy bronili praw nabytych ludzi, którzy byli aktywni zawodowo w Polsce do 1990 roku, bez względu na to czy to były służby, wojsko, nauczyciele, sędziowie czy prokuratorzy – dodawał.
Przypomnijmy, ze w Kołobrzegu SLD w najbliższych wyborach samorządowych wystartuje w ramach kolacji Porozumienie Samorządowe Kołobrzeg 2018-2022 wspólnie z PO, PSL, Porozumieniem dla Kołobrzegu Wioletty Dymeckiej i Jackiem Woźniakiem. Wspólnym kandydatem na prezydenta Porozumienia jest Anna Mieczkowska.