16-20 października 2023 r. w całej Polsce był obchodzony Tydzień Mediacji. 19 października w Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu dyżurowała Natasza Eider, adwokat i mediator wpisany na listę mediatorów Sądu Okręgowego w Koszalinie. Przedstawicielka Kołobrzeskiego Centrum Mediacji.
Natasza Eider tego dnia udzielała darmowych porad i odpowiadała na pytania, czym jest ugoda mediacyjna, kiedy warto z niej skorzystać i jakie skutki prawne niesie. Ze względu na rosnące zainteresowanie tym alternatywnym sposobem rozwiązywania sporów, postanowiliśmy sami porozmawiać z mediatorką o mediacjach. Osoby zainteresowane tym tematem mogą skontaktować się z naszą rozmówczynią pod nr tel.: 602 717 391 lub mailowo: natasza@eider.com.pl.
OK! Kołobrzeg: – Jakie są zalety mediacji?
Natasza Eider, adwokat i mediator: – Przede wszystkim strony konfliktu same decydują o sposobie rozwiązania sporu. Mediacja jest dobrowolna, strony samodzielnie podejmują decyzję czy wziąć w niej udział, czy nie. Mediacja dzieli się na sądową i pozasądową. Sądowa ma miejsce, gdy sprawa już jest w sądzie i na każdym etapie sędzia za zgodą uczestników może skierować sprawę na posiedzenie mediacyjne. Natomiast mediacja pozasądowa to postępowanie przedsądowe. Strony samodzielnie kierują się do mediatora z wnioskiem o przeprowadzenie mediacji. Uczestnicy w trakcie postępowania mediacyjnego w żaden sposób nie są zmuszani do osiągnięcia porozumienia, mogą wycofać się na każdym etapie postępowania mediacyjnego. Mediacja jest poufna – mediator oraz jej uczestnicy są zobowiązani zachować w tajemnicy wszystko, o czym dowiedzieli się podczas prowadzenia mediacji. Kolejna zaleta to czas. Żeby nie czekać na termin na przykład rozprawy alimentacyjnej, idziemy do mediatora, umawiamy termin, przychodzimy we dwoje, jeżeli dochodzimy do porozumienia, to ugoda zostaje spisana, podpisana i złożona w sądzie celem zatwierdzenia. Praktycznie możemy wspólne ustalić i wpisać w ugodzie, że ona działa od jutra.
Czasami może się wydawać, że mediacja to jest krok do tyłu, ale robimy to po to, żeby rozmawiać i zrobić za chwilę dwa kroki do przodu. Często jest tak, szczególnie w sprawach cywilnych, czyli gdy mediacja toczy się między dwoma osobami fizycznymi, że okazuje się, że wcale nie chodzi o ten powód, który wydaje się powodem sporu, tylko powód jest zupełnie gdzie indziej. To są ludzkie sprawy jak z przysłowiowym płotem u Kargula i Pawlaka. Problem, który z czasem narasta i czasami już nawet nie pamiętamy, skąd się wziął. Sama rozmowa w obecności mediatora potrafi rozładować sytuację i doprowadzić do ugody.
-Czym więc jest mediacja?
-Mediacja to sposób na wypracowanie rozwiązania, które będzie satysfakcjonować wszystkie strony sporu. W praktyce wygląda to tak, że strony, żeby nie iść do sądu, przychodzą do mediatora wypracować kompromis, który zastąpi wyrok. Jeżeli strony chcą dyskutować i uda się porozumieć, to sporządzamy ugodę, wysyłamy ją do sądu do zatwierdzenia i sąd tę ugodę zatwierdza. Oczywiście jeżeli będą jakieś błędy np. sprzeczności lub rozwiązania spoza prawa, to jej nie zatwierdzi. Dlatego ważnym jest by mediator był osobą doświadczoną i znająca obowiązujący w Polsce porządek prawny. Zatwierdzona przez sąd ugoda jest jak wyrok – tytuł wykonawczy, można z nią iść na przykład do komornika i na jej podstawie prowadzić postępowanie egzekucyjne, jeśli druga strona uchyla się od realizacji zobowiązania.
-Kim jest mediator i na czym polega jego rola w całym procesie?
-Mediator musi być poufny, nie możemy rozmawiać o tym, co było na mediacjach. Tak jak jest tajemnica adwokacka, tak jest też tajemnica mediatora. Musi być bezstronny w stosunku do wszystkich stron biorących udział mediacji, nie może mieć nic wspólnego ze sprawą. Jest bezstronny, nie może przyjaźnić się z którąkolwiek ze stron, nie może być z nimi spokrewniony. Jeżeli mediatorem jest prawnik, to nie mógł on wcześniej prowadzić sprawy, w której teraz mediuje. Mediator jest neutralny. Wspiera przebieg komunikacji, łagodzi napięcia i pomaga w osiągnięciu porozumienia i w zawarciu ugody.
-W jakich sytuacjach możemy wybrać mediację, jako alternatywę do sprawy sądowej?
– Takich spraw jest bardzo dużo. Mediacja jest pomocna na przykład w sprawach rodzinnych, takich jak sprawy alimentacyjne, czy w sprawach kontaktów rodzica z dzieckiem po rozstaniu rodziców. W sprawach cywilnych np. działu spadku, czy zniesienia współwłasności. Mediacja sprawdza się w sporach z pracodawcą. Są mediacje w sprawach błędów lekarskich, zamiast iść do sądu, możemy szpitalowi zaproponować mediację, by zawrzeć ugodę. Odszkodowania komunikacyjne to kolejny obszar, gdzie możemy, zamiast długotrwałej sprawy sądowej, wybrać mediację. Ostatnio dużo jest mediacji z bankami. Masz problem z kredytem, chcesz go renegocjować? Można zaproponować bankom mediację. Ja prowadzę takie mediacje bankowe z ramienia Komisji Nadzoru Finansowego. Z kolei w sprawach karnych ugoda mediacyjna może mieć wpływ na wymiar kary.
– A co z rozwodami?
-Przy rozwodach możemy spisać porozumienie około rozwodowe, w którym ustalamy, najważniejsze kwestie np. w jaki sposób będą realizowane kontakty, kto będzie zobowiązany do płacenia alimentów? Jaka będzie ich wysokość? Spisujemy i dołączamy oświadczenia stron, że potwierdzają to, co jest w ugodzie i że się z tym zgadzają i zanosimy do sądu. Taki dokument ułatwia i upraszcza, a w efekcie też znacznie przyśpiesza całą sprawę.
-Czy mediacja sprawdza się w biznesie?
-Tak, proponujemy i rekomendujemy przedsiębiorcom, żeby w sytuacji, gdy podpisują kontrakty biznesowe wpisać do nich zapis, tzw. klauzule mediacyjną, że w przypadku sporu pierwszeństwo przed drogą sądową ma droga mediacyjna. Co ważne mediacje są — jak już mówiłam — poufne, co oznacza, że osoby postronne nie będą wiedziały, że strony miały spór ani jakie jest rozwiązanie tego sporu. W sądzie postępowania są jawne. W biznesie, w którym wiele zależy od tego, jaką mamy opinię, to jest duża zaleta. Czasami przecież potknie nam się noga, a za chwilę wszystko wraca do równowagi. Chcemy dalej prowadzić interesy z danym kontrahentem. Nadszarpnięta raz opinia może jednak długotrwale zaszkodzić wizerunkowi firmy. Nadto w biznesie liczy się czas, niestety czas oczekiwania na rozprawy sądowe jest bardzo długi, zaś na posiedzenia mediacyjne możemy umawiać się niemal z dnia na dzień.
-Jakie są koszty mediacji?
-Mediacja jest bardzo korzystna finansowo. Koszt mediacji sądowej wynika z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20.06.2016 r. i w sprawach majątkowych wynosi 1 procent wartości przedmiotu sporu, jednak nie mniej niż 150 zł. i nie więcej niż 2000 zł. za całość postępowania mediacyjnego. W sprawach niemajątkowych opłata wynosi 150 zł. za pierwsze posiedzenia, a za każde kolejne 100 zł, łącznie nie więcej niż 450 zł. Koszty mediacji pozasądowej są ustalane u mediatora. Zwyczajowo koszty strony ponoszą po połowie. Należy podkreślić, że są to koszty stosunkowo niskie, a w sytuacji gdy do sprawy potrzebna jest np. opinia biegłego to koszty mediacji jawią się jako bardzo niskie.
-Co ciekawe, mediacje mogą być prowadzone też w szkołach.
-Można dojść do wniosku, że wszyscy kłócą się o to samo. Porównywano, o co kłócą się dzieci i o co kłócą się dorośli i wniosek był taki, że kłócą się o to samo. Na przykład dzieci kłócą się o zabawki, dorośli kłócą się o przedmioty, dzieci kłócą się o miłość mamy, miłość taty, dorośli kłócą się o miłość w związkach. Generalnie chodzi o te same dziedziny życia, a skoro tak, to warto od maleńkości nauczyć się rozwiązywać te spory. Pomysł jest taki, żeby dzieci między sobą same rozwiązywały swoje problemy. Wybiera się w tym celu lidera w klasie, ale wcześniej robi się ankietę z pytaniami: komu byś zaufał? Komu byś powierzył swoje sekrety? Kto twoim zdaniem, by cię nie oszukał? Następnie, gdy pojawiają się sporne sytuacje, to ci liderzy pełnią rolę mediatora, rozjemcy. Rodzice, nauczyciele, pedagodzy, psychologowie nie biorą udziału w mediacjach rówieśniczych. Nie może być dorosłych, dzieci muszą same rozwiązywać swoje problemy. Oczywiście szkoli się mediatorów dziecięcych tzw. rówieśniczych. Przedstawia się im zasady prowadzenia mediacji, a zasady są identyczne jak w mediacji osób dorosłych. I to się bardzo dobrze sprawdza.