Niskie zarobki, wysoka średnia wieku pracowników i braki kadrowe – to największe w tej chwili bolączki spółek komunalnych, które m.in. dbają o czystość na terenie miasta, zapewniają transport publiczny czy dostarczają mieszkańcom wodę i ciepło.
Fot. MZZDiOŚ. Zieleń Miejska dba o czystość na terenie miasta, m.in. sprząta plażę.
W zeszłym tygodniu sytuację w spółkach miejskich skomentowali działacze PiS. – Polityka wyzysku i przedmiotowego traktowania ludzi trwa. – mówił Maciej Bejnarowicz, lider klubu PiS w Radzie Miasta.- To polityka, którą można nazwać „wycisnąć ile się da ze spółek i z pracowników”. – dodał. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ
Wczoraj do sytuacji w miejskich spółkach odniosła się prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska i Wioletta Dymecka, społeczny pełnomocnik prezydent Kołobrzegu ds. spółek.
– W miejskich spółkach trwają negocjacje między związkami zawodowymi a prezesami w sprawie podwyżek płac. Prezesi do końca września przedstawią mi propozycje rozwiązań czy też rozstrzygnięć tych negocjacji.- mówiła podczas spotkania z dziennikarzami Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu. – Są spółki, w których dzisiaj prezesi już osiągnęli porozumienie, co do oczekiwań płacowych. To jest Miejska Energetyka Cieplna i Miejskie Wodociągi i Kanalizacja.
W Komunikacji Miejskiej porozumienie w sprawi wzrostu płac, też już zostało osiągnięte. Zarobki miałyby wzrosnąć o 500 zł. Pismo w tej sprawie wczoraj wpłynęło do prezydent Kołobrzegu. Sytuacja w tej spółce jest jednak nieco inna niż w pozostałych, bo jest ona przez miasto dotowana. W tym roku z miejskiej kasy na konto miejskiego przewoźnika wpłynęło 8 mln zł. Aby zaspokoić oczekiwania płacowe związkowców, ta dotacja musiałby być wyższa w przyszłym roku o milion złotych.
Jak poinformowała wczoraj prezydent Kołobrzegu, by poprawić sytuację finansową spółki i zwiększyć jej dochody, Komunikacja Miejska miałaby od przyszłego roku przejąć parking przy ul. Kasprowicza i prawdopodobnie również parking przy ul. Fredry (vis a vis amfiteatru), z których dochód wpływałby na konto spółki. Być może zmieni się też podział zysków z płatnych stref postoju. W tej chwili miasto „zabiera” 51 procent, spółka pozostałe 49. Od nowego roku w kasie przewoźnika miałoby pozostać 60 procent.
Z kolei Zieleń Miejska wciąż negocjuje warunki porozumienia ze związkami zawodowymi. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu związkowcy zapowiedzieli tu referendum strajkowe.
Spółki zatrudniają ok. 700 osób. Często za najniższą krajową
W miejskich spółkach pracuje w sumie ok. 700 osób. Najniższe zarobki są w Komunikacji Miejskiej – średnia to 3799,49 zł brutto. Najlepiej zarabiają pracownicy Zarządu Portu Morskiego – 4978,00 zł brutto (bez nagród jubileuszowych i odpraw emerytalno-rentowych). Takie wynagrodzenia nie gwarantują jednak pełnej obsady stanowisk ani nie zachęcają do podjęcia pracy przez nowych pracowników.
– Są coraz większe problemy z pracownikami w spółkach komunalnych. I to nie jest problem tylko Kołobrzegu. – mówiła wczoraj Wioleta Dymecka, społeczny pełnomocnik prezydent Kołobrzegu ds. spółek. – Dużo pracowników odchodzi, dużo pracowników pracuje za najniższą krajową, lub niewiele ponad nią. A praca jest specyficzna, ciężka i niewiele osób poradziłoby sobie z pracą na przykład w Zieleni Miejskiej. Do tego dochodzą takie sprawy jak bardzo wysoka średnia wieku. Jest to bardzo poważny problem. 55 lat to oznacza, że te zarobki w spółkach nie są na tyle wysokie, by przychodzili młodzi ludzie, a ci, którzy dziś pracują, za chwilę będą odchodzili na emerytury. Są więc to nie tylko żądania płacowe, ale sprawa funkcjonowania tych spółek w perspektywie kilku lat.
Spotkanie prezesów wszystkich sześciu miejskich spółek z prezydent Kołobrzegu ma się odbyć w najbliższy piątek. Wtedy też wrócimy do tematu.
– Z jednej strony musimy brać pod uwagę to aby byli zadowoleni pracownicy i ich oczekiwania płacowe były zaspokojone. Ale z drugiej strony musimy pamiętać, że to są spółki komunalne, które świadczą usługi na rzecz mieszkańców. Musimy więc pamiętać, aby nie odbywało się to kosztem mieszkańców, którzy za te usługi płacą. – dodaje prezydent Kołobrzegu.