Kołobrzeg coraz wyraźniej zaczyna odczuwać przeinwestowanie w obiekty noclegowe? – Miejsc noclegowych przybywa, a turystów nie – mówił dziś podczas posiedzenia miejskiej Komisji Sportu i Turystyki Mariusz Ławro, prezes Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego. – Czujemy, że działamy na nierównym rynku usług noclegowych – dodał.
W programie dzisiejszego posiedzenia miejskiej Komisji Sportu i Turystyki był punkt „bieżąca sytuacja w branży hotelarskiej”. Mówili o niej Marian Jagiełka, wiceprezes Kołobrzeskiej Izby Gospodarczej oraz Mariusz Ławro, prezes Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego.
Jak więc wygląda obecnie rynek turystyczny w Kołobrzegu z perspektywy operatorów obiektów noclegowych? Już od jakiegoś czasu widać trend, że turyści skracają pobyty. Decydujemy się na krótsze wypady, do rzadkości należą już rezerwacje 10-14 dniowe. Popularnością cieszą się weekendy, między poniedziałkiem a piątkiem jest luka. Niby jest więcej turystów (sądząc po sprzedanych tzw. osobodniach), ale mniej korzystają oni z usług turystycznych. Wracają turyści z Niemiec, ale to nie jest jeszcze poziom sprzed pandemii.
To co jednak coraz bardziej niepokoi przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą polegającą na wynajmie miejsc noclegowych, to niezdrowa konkurencja.
-Z roku na rok tych miejsc noclegowych przybywa, a turystów nie – mówił dziś podczas komisji Mariusz Ławro – Trudno działać na rynku noclegowym, który nie do końca jest zdrowym rynkiem, bo są podmioty, które prowadzą zorganizowaną działalność noclegową hotelarską, ale pojawiła się bardzo duża liczb podmiotów, które tej działalności zorganizowanej nie prowadzą, do końca nawet nie wiemy czy jest to działalność rejestrowana, mówię o rynku obiektów apartamentowych, które były w zamyśle stawiane jako lokale mieszkaniowe, a dziś tak naprawdę stają się ośrodkami noclegowymi.
I dodał: – My prowadząc działalność musimy wszystko rejestrować, każdego turystę, odprowadzać podatki z tytułu prowadzonej działalności. Pytanie więc do miasta: na ile miasto ma kontrolę nad tym, co tam się dzieje i na ile miasto to rejestruje, w jaki sposób to ewidencjonuje. Rozmawiamy z kolegami z branży, że tam dla samego miasta jest potencjał zwiększenia wpływów z opłaty uzdrowiskowej i rolą miasta jest uzdrowić tę sytuację,
Na koniec komisji w odpowiedzi na pytanie radnego Barwinka o odporność branży na słabszy sezon, który zawsze może się zdarzyć i konsekwencję niższych wpływów, przedstawiciele branży hotelowej przyznali, że obniżenie ruchu turystycznego może sprawić, że będą zmuszeni szukać oszczędności, co może oznaczać, że nie będą w stanie utrzymywać tego poziomu zatrudnienia co teraz.
-Presja kosztów jest coraz większa, koszty żywność rosną rok do roku o ok. 50 procent, branży nie ominęły podwyżki za energię, z drugiej strony jest presja wynagrodzeń – mówili – Co roku pracujemy na coraz niższej marży, a od tego ile tej marży wypracujemy w sezonie zależy, czy będziemy mogli później w miarę stabilnie prowadzić działalność.
W każdym mieście turystycznym to samo. Pseudoapartameny, dziuple, budowane niby w celach mieszkaniowych a z góry wiadomo po co. Przepisy mówią jasno, wynajem krótkoterminowy wymaga założenia działalności gospodarczej i kosztów tym związanych. Tymczasem wynajmem krotkoterminowy w
mieszkaniach kwitnie bez kosztów a prowadzący legalnie wynajem tracą nie równą konkurencją.
Ciekawe dlaczego miasta i nasze kochane Państwo nic z tym nie robią?
niestety,
to prawda
Tylko Urząd Skarbowy może to ogarnąć.
Ciekawe jak US sobie radzi?
Ile spraw rocznie ogarnia?
Ciekawe pytanie do Urzędu Skarbowego?
Dobra zmiana, ceny energii, mniej klientów, to sedno, a nie ciągle ludzie winni a nie rządzący, ciągła postawa pachołka
Ceny nieadekwatne do zarobków przeciętnego Polaka.Wiekszosc ludzi wybiera ofertę zagraniczną.
Panie Mariuszu Ławro,
UM tego nie ogarnie,
ale Urząd Skarbowy Kołobrzeg już tak.
Łatwo sprawdzić kto ma zarejestrowaną działalność gospodarczą wynajmu Apartamentu.
Wystarczy sprawdzić Booking.com czy AIRBNB, zadzwonić i zaprosić na rozmowę właściciela apartamentu
Podatki miejskie wzrosną, kara będzie za brak zgłoszenia d.g. i opłata uzdrowiskowa wzrośnie.
Konkurencja się poprawi.
I jeszcze jedna rzecz.
Apartamenty za śmieci powinny płacić od metra2 za rok. Bo od zużycia wody to farsa.
Tam zużywa się wodę przez 3 miesiące, a dokladamy do tego przez 12 miesięcy.
Za drogo, dlatego nie przyjezdzaja.