Roczny czynsz za korty z restauracją odleciał wysoko w górę. Siedem firm chciało je wynająć. Nam udało się zamienić kilka słów ze zwycięzcą
28 września 2023 Info , Z ostatniej chwiliSiedem firm biło się o dzierżawę kortów tenisowych, na terenie których dopuszczona jest też dochodowa w tym miejscu działalność gastronomiczna. Wylicytowany roczny czynsz jest kilkadziesiąt razy wyższy od tego, który płaci dotychczasowy dzierżawca (ok. 13 tys. zł).
Przetarg na dzierżawę kortów tenisowych, na których od lat działa też restauracja, odbył się dziś (28.09) w sali koncertowej ratusza. Cena wywoławcza czynszu wynosiła 111.500,00 zł rocznie plus podatek VAT. Postąpienie minimalne w licytacji wynosiło 1,2 tys. zł. ale tylko na początku i pod koniec użyto tej kwoty, by przelicytować konkurentów. Siedmioro przedsiębiorców szybko przeszło do wysokiego podbijania cen – najwyższe podbicia wynosiły nawet 20-25 tys. zł.
Co ciekawe, szybko z rywalizacji zrezygnował dotychczasowy dzierżawca kortów. Na koniec o dzierżawę obiektu w uzdrowiskowej części kurortu walczyło już tylko dwóch przedsiębiorców. Wygrała spółka Denar Investments, która będzie płaciła rocznie 463 600 zł netto.
Z przedstawicielami przyszłego dzierżawcy kortów udało nam się zamienić kilka słów zaraz po zakończeniu przetargu.
-Przede wszystkim sport, ale też działalność gastronomiczna, która musi zarobić na utrzymanie obiektu i kadry – słyszymy w odpowiedzi na nasze pytanie o plany. Na nasze kolejne pytanie, czy nie obawiają się częstych jeszcze przed przetargiem głosów w internecie, że obiekt chcą przejąć osoby związane z rynkiem nieruchomość (Denar Investments reprezentuje ten segment rynku), by go np. zabudować, nasi rozmówcy odpowiadają:
– To zupełnie nieuzasadnione obawy, umowa zawarta z miastem dokładnie określa, co można, a czego nie można na tym terenie.
W umowie mają być zapisy dopuszczające podstawową działalność, tj. sport z uzupełniającą gastronomiczną (obiekt tymczasowy na 180 dni). Inna – taka jak chociażby handel – jest zabroniona. Co ważne, w umowę będzie wpisana roczna waloryzacja czynszu (tj. podniesienie) o wskaźnik inflacji.
Przypomnijmy, że przetarg od początku budził duże emocje. Dotąd bowiem dotychczasowy dzierżawca płacił bardzo niski czynsz – ok. 13 tys. zł rocznie. Miasto nie podniosło go nawet po tym, jak na terenie kortów pojawiła się restauracja. Teraz urząd będzie inkasować za korty kilkadziesiąt razy więcej.
Miasto zapomniało o sporcie. Osobno winna być oferta na dzierżawę kortów a osobno na restaurację. Miasto zapomniało o turystach amatorach. Ciekawy jestem ile będzie kosztować wynajem kortów. Mam nadzieję że tenis w Kołobrzegu nie upadnie. Pytanie do um czy właściciel kortów budowane ze środków UE mogą czerpac korzyści czy umowa zawiera klauzulę na pobierania opłat na pokrycie tylko utrzymania kosztów obsługi.