Do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kołobrzegu trafiła niezwykła książeczka wydana w 1865 roku. W jednej z internetowych antykwariatów wypatrzyły ją panie pracujące w książnicy przy ul. Frankowskiego. Biblioteka postanowiła ją kupić. A to nie jedyny nabytek jaki dotarł tu w ostatnich tygodniach.
Niewielka książeczka ( 26 na 18 cm, liczba kartek 26) wydana 152 lat temu nosi tytuł „Przepisy przy używaniu kąpieli solankowych i morskich z szczególnem uwzględnieniem zakładu kąpieli solankowych i morskich w Kołobrzegu według własnych i obcych doświadczeń ułożył Dr. Buenau”. (według ówczesnej pisowni po skrócie dr nawet w mianowniku stawiano kropeczkę).
Jest to drugie, poprawione wydanie, które ukazało się nakładem księgarni Jana Konstantego Żupańskiego z Poznania. Na język polski przełożył ją dr Kaczorowski.
W przedmowie z maja 1865 roku dr Kaczorowski pisze, że „Kołobrzeg w ostatnich latach przez obszerniejsze i wygodniejsze urządzenie w nim kąpieli solankowych, szybko wielkiej nabrał wziętości pomiędzy publicznością naszą, nie tylko z W. Ks. Poznańskiego i Prus Zachodnich, ale i z Królestwa Polskiego i to słusznie; bo śmiało rzec można, jako zakład kąpieli solankowych tuż nad morzem położonych, w obec szczęśliwej nigdzie indziej nienastręczającej się kombinacyi tychże z zbawiennem działaniem powietrza morskiego, bez zaprzeczenia pierwsze pomiędzy wszystkimi swoimi współzawodnikami zajmuje miejsce, szczególniej dla wątłych dzieci, dotkniętych cierpieniami skrofuł i krzywicy, a kobiet zajętych niemocą narzędzi płciowych na tle niedokrewności i wygórowanego rozdrzaźnienia układu nerwowego.
Kąpiele solankowe
Tyle tytułem wstępu, a co konkretnie radzi dr Buenau? Po pierwsze przybywając dla odzyskania zdrowia do wód trzymać się zaleceń lekarza „bez samowolnego od nich zboczenia”. Pierwsze kąpiele najlepiej brać po południu. Zalecenie to dotyczy szczególnie osób „hysterycznych”, bo u nich zjawiska „rozdrzaźnienia” występują zwykle przed południem. A „krótko przed kąpaniem się wystrzegać się wszelkiego gwałtownego wzruszenia moralnego.”(…) „Dzieci z wielką odrazą do kąpania się, łagodną namową albo przykładem matki lub innych dzieci nakłonić”.(…) „Cierpiącym uderzenie humorów do głowy, płuc lub serca, a używający gorącej kąpieli (nad 28 stopni) niech krótko przed kąpielą głowę i piersi zmyją zimniejszą wodą, i powtórzą to nawet kilka razy w kąpieli; do wanny niech wnijdą z zimnym okładem na głowie”.
W kąpieli przybrać postawę więcej siedzącą jak leżącą, w ogóle wcale nie wymuszoną, ale o ile być może swobodną i wygodną”, a zaraz po kąpieli „położyć się można w ogrzanem poprzednio łóżku i tam doczekać się ogólnych potów.” I uwaga – „rozdrzaźniające i fatygujące zabawy, jak gry w karty, kręgle zaraz po kąpieli wcale nie są właściwe”.
Ogólne przepisy przy używaniu kąpieli morskich
Pamiętać należy, że przed kąpielą „utrudzające zajęcia umysłowe równie są szkodliwe jak zupełna bezczynność umysłu; najwłaściwszem jest lekkie zaprzątnienie umysłu na przemian z ruchem fizycznym; damy szczególniej nie powinny się zbytecznie nużyć robótkami ani oddawać się czytaniu romansów.”
O ile dr Buenau przed kąpielami solnymi nie zaleca tańców to w przypadku morskich kąpieli w morzu „taniec jest stosowny, a nawet uważanym być może za środek wspierający kuracya”, ale uwaga, nigdy po godzinie 11. Natomiast wieczorne spotkania najpóźniej o godz. 10 opuszczać należy.
Szczególne przepisy przy używaniu kąpieli morskich
Do kąpieli morskich, radzi doktor Buenau, przystępować „ze spokojem ciała i duszy”, a zmoczywszy głowę i piersi dopiero „bez obawy puścić się w morze”. Doktor radzi też co zrobić żeby pokonać nieprzyjemne uczucie zimna – „śmiało zanurzyć się trzeba, albo skorzystać z nadchodzącego bałwanu, albo obróciwszy się ku niemu plecami całkiem przezeń zostać zalanym”. A „osobom skłonnym do uderzenia humorów do głowy, szczególniej cierpiącym ból głowy hysteryczny (migrenę) koniecznie trzeba przed wstąpieniem do morza parę wiaderek wody wylać na głowę.”
Przy czym „kąpiele przy silnych bałwanach i świeżym wietrze od morza skuteczniejsze są od równej ilości kąpieli w spokojnym morzu. Nie ilość ale jakość kąpieli stanowi.” Najkrótszy okres morskiej kuracji to 4-5 tygodni, najdłuższy 12.
Damy powinny kąpać się bez czepka, a po kąpieli zmyć włosy wodą rzeczną i suszyć je bibułą. Następnie przez pół godziny spacerować. Uwaga, „pomady” są szkodliwe. Jeżeli po kąpieli ciało się nie rozgrzeje można uraczyć się kieliszkiem mocnego węgierskiego wina lub madery, szklanką mocnego piwa lub filiżanką bulionu. „Na koniec jeszcze główną zasadę dla kąpiących się w Kołobrzegu niech będzie; nie pić (chyba wyjątkowo) w ciepłej porze roku wody z Persanty”
To tylko wybrane fragmenty. Cała publikacja zawiera 68 porad spisanych na 26 kartach i podzielonych na cztery rozdziały. Książeczka znajduje się w zbiorach Czytelni Regionalnej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kołobrzegu.
W ostatnich tygodniach biblioteka otrzymała też od mieszkańca Szczecina mapę Kołobrzegu z 1929 roku.