Kołobrzeski magistrat rozstrzygnął konkurs ofert na realizatorów miejskiego programu zapobiegania skutkom niepłodności. Wybrano cztery kliniki, które będą przeprowadzać dofinansowywane z kasy miasta zabiegi in vitro: „Vitrolive” ze Szczecina, Centrum Bocian z Białegostoku, „Invicta” z Gdańska oraz Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytety Medycznego.
W tych klinikach kołobrzeżanki będą mogły przejść zabieg zapłodnienia pozaustrojowego, który częściowo sfinansuje kołobrzeski magistrat. Jednorazowe i bezzwrotne dofinansowanie w kwocie 5 tys. zł z budżetu miasta ma obniżyć koszty procedury in vitro o ok. 30 procent. Każdego roku (program trwa do 2023 r.) na ten cel z miejskiej kasy przeznaczane będzie 100 tys. zł.
Dofinansowanie skierowane jest do kołobrzeżan, którzy nie mogą „w sposób naturalny zrealizować swoich planów rozrodczych i spełniają określone kryteria”. Zgodnie z miejskim programem polityki zdrowotnej o dofinansowanie zabiegu in vitro mogą starać się kobiety w wieku od 20 do 40 lat. W chwili przystąpienia do programu para musi posiadać dokumentację medyczną z rozpoznaną niepłodnością i wskazaniem do zabiegu in vitro jako ostatecznej szansy na posiadanie potomka.
Obie osoby w parze muszą posiadać również Kołobrzeską Kartą Mieszkańca. Ich numery zostaną spisane w klinice i są konieczne do późniejszego rozliczenia się klinik z miastem. Przyszli rodzice muszą też wyrazić zgodę na samodzielne pokrycie kosztów przechowywania kriokonserwowanych zarodków.
Pary chcące skorzystać z programu zwracają się bezpośrednio do jednej z czterech wymienionych we wstępie klinik.
Urząd Miasta planuje zwrócić się z wnioskiem do Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie o zrefundowanie 50 procent kosztów kołobrzeskiego programu wspierania płodności u par, które mają z nią kłopot.