Co do zasady spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zakazane. Rada Miasta specjalną uchwałą może jednak wprowadzić odstępstwo od tej zasady. Ostatnio o ustanowienie takiego odstępstwa na schodach przy molo i bulwarze przy ul. Sułkowskiego wnioskował radny Dariusz Zawadzki.
Fot. Archiwum/ zdjęcie poglądowe.
Prezydent Kołobrzegu poprosiła o opinię kołobrzeską policję. Ta nie jest korzystna dla amatorów piwa w plenerze.
Czytamy w niej: „Schody przy molo przed ośrodkiem Bałtyk oraz bulwar przy ul. Sułkowskiego, są miejscami gdzie odnotowujemy liczne zgłoszenia dotyczące zakłócenia ciszy i porządku. Z opisu zgłoszeń wynika, że dotyczą one głównie grupowania się nietrzeźwej młodzieży, głośnych rozmów, krzyków, śpiewów, odtwarzania głośnej muzyki przez urządzenia przenośne, awantur, używania słów wulgarnych, załatwiania potrzeb fizjologicznych. We wskazanych miejscach odnotowano również przestępstwa, głównie pobicia, kradzieże oraz posiadanie środków odurzających.(…) Należy zaznaczyć, iż rejon kołobrzeskiego molo jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Kołobrzegu, zarówno przez turystów, jak i mieszkańców regionu (osoby starsze, rodziny z dziećmi). Osoby tam przebywające oczekują wypoczynku, relaksu i spokoju. Zezwolenie na spożywanie alkoholu, a co za tym idzie hałas i ewentualne inne wybryki chuligańskie, negatywnie wpłyną na obraz i wizerunek miasta.”
I najważniejsze: „W związku z powyższym Komenda Powiatowa Policji w Kołobrzegu wyraża negatywną opinię na wyznaczenie wskazanych powyżej miejsc do legalnego spożywania alkoholu.”
Ostatecznie decyzja należy do prezydent Kołobrzegu i Rady Miasta. Anna Mieczkowska ma się zająć tematem po powrocie z urlopu.
Pod tekstem skan opinii policji w opisanej przez nas sprawie.
Brawo! Słuszna decyzja. My mieszkańcy dziękujemy.
Teraz strach chodzić w to miejsce po zmroku.
Słuszna?? Młodzież jest jaka jest, w każdym większym mieście jest takie miejsce gdzie można wypić i awantur też nie brak. Policja jest po to żeby pilnować porządku 24/7 jak mają problem to niech postawią tam patrol całonocny i awantury ustaną. co do hałasu i muzyki jak się nie podoba turystą pobyt w Bałtyku to niech idą do innego 🙂
tego się nie da żadnymi nakazami-zakazami uregulować. chcą pić to będą choćby z butelki z napisem mleko
A może przenieść tę strefę pod pomnik zaślubin? Nikomu hałasy nie będą tam przeszkadzać…
Jebał policje i turystów miasto jest nasze
Ja tam wolę perłę wypić na spokojnie w domku, w zaciszu swoim. Chociaż nie powiem perła w plenerze też smakuje inaczej. 😀