W czasach kin domowych i internetowych platform filmowych rzadko już zdarza się, by kinomani szturmowali kina. Wyjątek ostatnio uczynił film „Kler” Wojtka Smarzowskiego.
Głośny na długo przed premierą film „Kler” Wojtka Smarzowskiego, który bohaterem zbiorowym swojego najnowszego filmu uczynił księży i ich słabości, ma szansę pobić rekord otwarcia. W całej Polsce kina grają rekordową liczbę seansów. Przypomnijmy, że do tej pory rekordzistami w skali całego kraju są: „Listy do M” z wynikiem 775 817 widzów (Polska) oraz „50 Twarzy Greya” z wynikiem 834 479 widzów (produkcje zagraniczne). O tym, czy nowy hit Smarzowskiego zdetronizuje liderów, przekonamy się już niebawem. Część portali filmowych przewiduje, że 800 tys. widzów to wynik, który „Kler” powinien łatwo osiągnąć.
W Kołobrzegu przed kinem Wybrzeże już przed weekendem (film wszedł na afisz w piątek) można było zauważyć długie kolejki. A i tak większość musiała się zadowolić biletami na seanse dopiero po weekendzie, bo sobota i niedziela zostały wyprzedane na pniu.
Dziś na witrynie kina Wybrzeże wisiała kartka z odręcznie napisaną informacją, że biletów brak. Jeżeli więc wybieracie się na najnowszy film Smarzowskiego i lubicie mieć możliwość wyboru miejsc na sali, to najwcześniej możecie liczyć na bilety na czwartkowy seans.