Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił odwołanie kołobrzeskiego magistratu od decyzji Regionalnej Izby Obrachunkowej, która zakwestionowała miejską uchwałę ws. pomocy przedsiębiorcom, którzy tracą na epidemii koronawirusa.
6 maja 2020 r. Rada Miasta w Kołobrzegu podjęła uchwałę w sprawie wprowadzenia na terenie Kołobrzegu programu pod nazwą „Kołobrzeski program pomocy dla przedsiębiorców, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych z powodu COVID-19”.
Dzięki tej uchwale kołobrzescy przedsiębiorcy mogli składać wnioski o odroczenie płatności podatku od nieruchomości aż do końca października 2021 r.
Jednak 3 czerwca Regionalna Izba Obrachunkowa podjęła decyzję o stwierdzeniu nieważności kołobrzeskiej uchwały, ponieważ, jak uzasadniała RIO, samorządowcy uchwalili za długi okres odroczenia płatności – przepisy pozwalają przesunąć płatność tylko do września tego roku.
Co to oznacza dla przedsiębiorców?
Urząd Miasta ma możliwość w uzasadnionych przypadkach odraczania zapłaty podatku i bez epidemii koronawirusa. Jest to jednak bardziej skomplikowane. Majowa uchwała miała całą procedurę uprościć i sprawić, że każdy wniosek złożony przez przedsiębiorcę, który wykaże stratę na epidemii, otrzyma decyzję pozytywną. Teraz nie dość, że wiąże się to z większą papierologią, to jeszcze decyzja wcale nie jest taka oczywista.
Wniosków o odroczenie zapłaty podatku w ramach zakwestionowanej uchwały, czyli do października 2021 r., wpłynęło do magistratu ok. 30.
– Każdy z tych wniosków będzie teraz rozpatrywany indywidualnie – zapowiedział Michał Kujaczyński, rzecznik Urzędu Miasta w Kołobrzegu.