A czy był jakiś konkurs kilku pracowni architektów na zagospodarowanie portu jachtowego?
Tak, aby wybrać najlepszy pomys, na który zaglosują mieszkańcy?
Wygląda na to, że „specjalnie” jest traktowana tylko jedna pracownia architektoniczna, której jedynym pomysłem jest więcej hoteli i apartamentów, a nie otwarta przestrzeń dla mieszkańców.
Nie, w Warszawie nie stoją jedynie barakoknajpki. Na samym bulwarze stoi CNK, The Tides czy WTW. A całość zwieńczona jest piękną Wisłostradą, bo auta.
Nie bronię pomysłu stawiania hoteli pod mostem, ale jest to lepsze niż pozostawienie zachwaszczonych nieużytków czy zrobienie tam parkingu (ten w projekcie stoi zresztą po drugiej stronie mostu). Cała reszta nabrzeży rzecznych pozostaje otwarta i wolna od zabudowy, co jest bardzo fajne. Jeśli nie 3 budynki, to może większe centrum edukacji morskiej, może niższa zabudowa z otwartą przestrzenią restauracyjno-eventową nad samą wodą i ogrody na dachu wzorem warszawskiej BUW?
Teraz powinni architekci wykonać realną do wykonania koncepcję tak do 20 mln zł, na którą miasto stać – schody tarasowe do rzeki i bulwar marynarzy.
W tej koncepcji umyka główny cel, nawtykali tam tyle pobocznych elementów, które nie są potrzebne i które przytłaczają. sprawiają, że ma się odruch „to niewykonalne. zostawmy to”.
Wyrazamy stanowczy sprzeciw, co do pomyslow sugerujacych zabudowe tego miejsca np.wielopokleniowym domem kulury, a takze pomysl, by sluzylo ono jako grylownia dla mieszkancow miasta lub graficiarnia wydaje sie z gruntu chybiony. Zreszta caly pomysl, by poraktowac nabrzeze rzeki Parsety, jako wielki plac rozrywki z barami,kawiarniami,placami zabaw i tancbudami jest kompletnie nieprzemyslany. Wystarczajaco jest glosno i tloczno w pasie nadmorskim, na molo i sasiadujacych z nim deptakach spacerowych . Brakuje miejsc w Kolobrzegu dla ludzi ceniacych spokoj i cisze. Byloby pozadane, by ludzie chcacy odpoczac, pospacerowac, czy zwyczajnie posiedzec na lawce mogli to zrobic nad Parseta, jak do tej pory -bez zbednego halasu..Kompletnie pominieto w w/ww projekcie oczekiwania ludzi starszych i niepelnosprawnych !!!
WIELKIE NIE !!!!
dla zabudowy portu jachtowego hotelami.
Miała być otwarta przestrzeń na rzekę,
a powstał plan zabudowania tego miejsca. Wystarczy już betonu.
Droga Pani Prezydent
W porcie jachtowym powinna być otwarta przestrzeń, zieleń i miejsca spotkań mieszkańców.
Pan Gromek oprócz wielu fajnych inwestycji zabetonował Kołobrzeg apartamentami i tak zostanie zapamiętany.
Pani ma wyczucie piękna. Prosimy nie betonować tego miejsca.
Reszta projektu super!
A czy był jakiś konkurs kilku pracowni architektów na zagospodarowanie portu jachtowego?
Tak, aby wybrać najlepszy pomys, na który zaglosują mieszkańcy?
Wygląda na to, że „specjalnie” jest traktowana tylko jedna pracownia architektoniczna, której jedynym pomysłem jest więcej hoteli i apartamentów, a nie otwarta przestrzeń dla mieszkańców.
W Toruniu i Warszawie nie ma hoteli na głównym bulwarze.
W Warszawie są jedynie 1 kondygnacyjne knajpki wzdłùż bulwaru i fajnie to wygļąda.
Nie, w Warszawie nie stoją jedynie barakoknajpki. Na samym bulwarze stoi CNK, The Tides czy WTW. A całość zwieńczona jest piękną Wisłostradą, bo auta.
Nie bronię pomysłu stawiania hoteli pod mostem, ale jest to lepsze niż pozostawienie zachwaszczonych nieużytków czy zrobienie tam parkingu (ten w projekcie stoi zresztą po drugiej stronie mostu). Cała reszta nabrzeży rzecznych pozostaje otwarta i wolna od zabudowy, co jest bardzo fajne. Jeśli nie 3 budynki, to może większe centrum edukacji morskiej, może niższa zabudowa z otwartą przestrzenią restauracyjno-eventową nad samą wodą i ogrody na dachu wzorem warszawskiej BUW?
Teraz powinni architekci wykonać realną do wykonania koncepcję tak do 20 mln zł, na którą miasto stać – schody tarasowe do rzeki i bulwar marynarzy.
W tej koncepcji umyka główny cel, nawtykali tam tyle pobocznych elementów, które nie są potrzebne i które przytłaczają. sprawiają, że ma się odruch „to niewykonalne. zostawmy to”.
Wyrazamy stanowczy sprzeciw, co do pomyslow sugerujacych zabudowe tego miejsca np.wielopokleniowym domem kulury, a takze pomysl, by sluzylo ono jako grylownia dla mieszkancow miasta lub graficiarnia wydaje sie z gruntu chybiony. Zreszta caly pomysl, by poraktowac nabrzeze rzeki Parsety, jako wielki plac rozrywki z barami,kawiarniami,placami zabaw i tancbudami jest kompletnie nieprzemyslany. Wystarczajaco jest glosno i tloczno w pasie nadmorskim, na molo i sasiadujacych z nim deptakach spacerowych . Brakuje miejsc w Kolobrzegu dla ludzi ceniacych spokoj i cisze. Byloby pozadane, by ludzie chcacy odpoczac, pospacerowac, czy zwyczajnie posiedzec na lawce mogli to zrobic nad Parseta, jak do tej pory -bez zbednego halasu..Kompletnie pominieto w w/ww projekcie oczekiwania ludzi starszych i niepelnosprawnych !!!