Częste i gwałtowne ostatnio sztormy praktycznie „zabrały” plażę na odcinku między wejściem do portu a molo spacerowym. 14 lutego wykonaliśmy ostatnie z umieszczonych tu zdjęć, na którym widać jedynie wąskie na 3-4 metry przejście.
Dziś widok jest już zupełnie inny – dzięki sztucznemu zasilaniu plaży w piasek, które zlecił Urząd Morski, wybrzeże ma tu już 30-40 metrów szerokości.
Refulacja się zakończyła – rurociąg został zdemontowany, a pogłębiarka odpłynęła.
Przyjdzie sztorm i wszystko zabierze