Wczoraj na naszym profilu na Facebooku poinformowaliśmy, że kwiaciarnia przy ul. Jana Pawła II zostaje zamknięta. Post wywołał wiele reakcji internautów. Pisali, że to nie tylko jedna z najstarszych kwiaciarni w mieście, ale też jedna z najładniejszych i że szkoda jej.
„Bukiet ślubny zamawiany był w tej kwiaciarni 52 lata temu. Szkoda, że jej nie będzie” – napisała jedna z internautek.
Inni dodawali: „Przykre najlepsza i najpiękniejsze wystawy cieszyły oko ludzi przechodzących chyba każdy zatrzymał się by podziwiać wystawę przez cały rok.”
Obiecaliśmy, że dziś postaramy się dowiedzieć, co jest planowane w tym miejscu. Okazuje się, że lokal będzie można wynająć. O jego przeznaczeniu zdecyduje więc przyszły najemca i wcale nie jest wykluczone, że będzie można tu nadal kupować kwiaty.
Uratować neon
Prezesa zarządu spółki, do której należy sklep, spytaliśmy też o charakterystyczny stelaż po neonie, który stoi na dachu. Jest to „napisane” niedzisiejszą czcionką słowo „kwiaty”, któremu towarzyszy schematyczny tulipan. Upomniała się o niego grupa kołobrzeżan, która chce go ocalić, odrestaurować i na przykład ustawić na jednym z miejskich trawników lub skwerów. Dziś wysłali oni pismo do prezydent Kołobrzegu z prośbą o wsparcie.
– Jeżeli w tym miejscu nie będzie dalej kwiaciarni, a jeżeli nawet będzie, ale przyszły najemca lub właściciel lokalu nie będzie go chciał, jesteśmy gotowi oddać go za darmo na przykład muzeum lub miastu – usłyszeliśmy deklarację w zarządzie spółki.