Miasto nie wprowadzi stref wolnych od wyrobów tytoniowych na bulwarze Szymańskiego, promenadzie Morskich Szeptów i Alei Nadmorskiej. Przypomnijmy, że z taką interpelacją do prezydent Kołobrzegu zwrócił się radny Rady Miasta Adrian Tomicki (klub PiS).
Jak napisał w swojej interpelacji radny Tomicki, z prośbą o interwencję zwróciła się do niego grupa spacerowiczów, którym zapach papierosów przeszkadza w spacerowaniu nadmorskimi deptakami i relaksie. Radny proponuje więc, by miasto wyznaczyło strefy, gdzie będzie można zaciągnąć się dymkiem nie przeszkadzając innym, np. w głębi parku. Na całych deptakach w dzielnicy uzdrowiskowej miałby za to obowiązywać zakaz używania wyrobów tytoniowych.
Spytaliśmy w magistracie, czy pomysł radnego będzie wprowadzony w życie. – Stoimy na stanowisku, że takie regulacje jeżeli już miałyby zostać wprowadzone w życie to odgórnie ustawą, nie przez samorząd – mówi naszemu portalowi Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydent Kołobrzegu. I jak dodaje, miasto nie chce tworzyć przepisów, których w rzeczywistości nie będzie w stanie wyegzekwować.
Przypomnijmy, że odgórne przepisy zakazują palenia papierosów m.in. na przystankach komunikacyjnych, w zakładach leczniczych, pubach, kawiarniach czy w obiektach kultury poza wyznaczoną strefą. Swoje regulacje w tym zakresie mogą też wprowadzać samorządy, tak jak zrobili to kołobrzescy radni zakazując palenia na plaży.
Czas na strefy wolne od lewactwa i zakazywania wszystkiego.