Szybka decyzja, podjęta w ułamku sekundy, prawdopodobnie uratowała pasażerów miejskiego autobusu przed jeszcze gorszymi skutkami wypadku do którego doszło wczoraj, na ul. Koszalińskiej na wjeździe do miasta.
Na zdjęciu w środku kierowca autobusu Roman Hekert. Po lewej stronie Jan Warchoł prezes Komunikacji Miejskiej i po prawej prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek dziś w gabinecie prezydenta.
Roman Hekert w środę ok. godz. 7 prowadził autobus linii nr 5 jak co dzień gdy nagle nadjeżdżająca z naprzeciwka ciężarówka zaczęła zjeżdżać na jego pas ruchu. Uciekając przed czołowym zderzeniem kierowca skręcił i wjechał na pobocze. Ten manewr prawdopodobnie uratował pasażerów przed jeszcze gorszymi konsekwencjami wypadku w wyniku, którego pięć osób trafiło do szpitala. Ich obrażenia na szczęście nie są groźne.
Kierowca ciężarówki jechał ze Złotowa. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna mógł prowadzić pod wpływem środków odurzających. Czy tak było wykażą wyniki badania krwi.
Kierowca dziś został poproszony do gabinetu prezydenta Kołobrzegu, który podziękował mu za trzeźwość umysłu. Została mu wręczony dyplom. Otrzyma też nagrodę finansową.