14- i 15-latka jechały razem na jednej hulajnodze elektrycznej. W pewnym momencie straciły panowanie nad pojazdem i przewróciły się.
Nastolatki nie miały na głowach kasków ochronnych. Dodatkowo, zgodnie z przepisami, jazda w dwie osoby na jednej hulajnodze jest zabroniona. Pasażerka nie odniosła obrażeń, natomiast kierująca, skarżąca się na zawroty głowy, została zabrana przez rodzica do szpitala dziecięcego. Badanie trzeźwości potwierdziło, że obie były trzeźwe.
W ostatnim czasie można zauważyć wzrost liczby zdarzeń z udziałem hulajnóg elektrycznych. W wielu przypadkach przyczyną jest nieprawidłowe korzystanie z tych urządzeń – brak kasku, przewożenie pasażera czy zbyt duża prędkość.
Policja apeluje: hulajnoga to nie zabawka. Choć kask nie jest obowiązkowy, może okazać się bezcennym dodatkiem, który uratuje zdrowie, a nawet życie. Chwila nieuwagi wystarczy, by zakończyć przejażdżkę w szpitalu.