Urząd gminy Kołobrzeg szuka projektanta, który zaprojektuje budynek Urzędu Gminy. To koniec planów o wspólnej siedzibie miasta i gminy?
Gdy na początku ubiegłego roku przez miasto przetoczyła się dyskusja czy rozbudowywać Urząd Miasta, pojawił się pomysł, by poza ścisłym centrum postawić nowoczesne centrum administracyjne, czyli dużą i wspólną siedzibę Urzędu Miasta i gminy Kołobrzeg.
Dziś gmina nie czeka już na decyzję miasta w tej sprawie. Dwa dni temu na stronie internetowej gminy pojawiło się ogłoszenie, w którym gmina informuje, że szuka firmy, która przygotuje niezbędną dokumentację projektową.
– Nie możemy dłużej czekać, a ze strony Urzędu Miasta nie mamy żadnych informacji, żeby zapadła jakaś wiążąca decyzja w tej sprawie. – mówi Jerzy Wolski, zastępca wójta gminy Kołobrzeg. – Budynek, w którym obecnie znajduje się Urząd Gminy, został dopuszczony warunkowo przez Straż Pożarną i sanepid, warunki obsługi interesantów są złe, brakuje nam miejsca. Nie mówiąc już o dyrektywie, która zacznie obowiązywać w 2020 roku i która zobowiązuje instytucje publiczne do bezwzględnego dostosowania budynków do potrzeb osób niepełnosprawnych. W przeciwnym razie posypią się kary. My dziś nie mamy najmniejszych nawet możliwości, by nasz budynek dostosować do tych wymagań.
Nowy urząd miałby stanąć na działce w Budzistowie, a jego budowa zostałaby sfinansowana m.in. ze sprzedaży działki przy ul. Trzebiatowskiej na której stoi obecna siedziba urzędu gminy. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gminni urzędnicy mogliby przeprowadzić się do nowego urzędu za ok. 2 lata.
Jak będzie może wyglądać nowa siedziba gminy
Projektant, który przygotuje całą dokumentację potrzebną do postawienia budynku, będzie opierał się na projekcie koncepcyjnym (na zdj.), który powstał na zlecenie gminy w ubiegłym roku. Widać na nim trzykondygnacyjny budynek o łącznej powierzchni 811 merów kwadratowych. W budynku ma się znajdować m.in. przestronna sala konferencyjna, 35 pomieszczeń biurowych, gabinety wójta i jego zastępcy. Na dachu ma powstać taras widokowy, a sam dach ma być przystosowany do zamontowania instalacji do odnawialnych źródeł energii.
Zmniejszyć zatrudnienie w Urzędzie Miasta i problem sam się rozwiąże .