Aż trudno uwierzyć, że ta sympatyczna sunia jeszcze nie tak dawno żyła w fatalnych warunkach – w oborze, do której wchodziła przez dziurę w ścianie, a za posłanie służył jej stary, brudny koc rzucony na stertę śmieci.
Stokrotka pod skrzydła Fundacji Ogon do Góry trafiła w wyniku interwencji.
– Usiadła przy bramie zastawiając nam wyjście, cicho popiskiwała i patrzyła błagalnym wzrokiem, żebyśmy tylko o niej nie zapomnieli – mówią wolontariuszki z Fundacji Ogon do Góry – Mała to niezwykły psiak, łaknący kontaktu z człowiekiem, uwielbia się przytulać, choć boi się gwałtownych ruchów. Jest żywiołowa i lekko nieokiełznana, ale to przecież dopiero dziecko, wszystkiego się nauczy!
Stokrotka ma około pięć miesięcy, waży pięć kilogramów i jak mówią wolontariuszki, dużo więcej już nie urośnie. Ma za sobą wizytę u weterynarza, jest odpchlona i odrobaczona. Przebywa w domu tymczasowym.
Stokrotka szuka domu stałego. – Domu, nie kojca, budy, tylko domu, gdzie będzie mieszkała wśród domowników – podkreślają wolontariuszki.
Kontakt w sprawie adopcji pod numerem telefonu: 724518022.