Wczorajsze uroczystości otwarcia stadionu lekkoatletycznego zakłóciła próba lądowania helikoptera na płycie stadionu. Okazało się, że pilot pomylił stadion z boiskiem treningowym do gry w piłkę nożną.
Dokładnie w momencie gdy odsłaniano tablicę pamiątkową poświęconą oszczepnikowi i nauczycielowi, Michałowi Barcie, nad boiskiem zawisł nowoczesny helikopter. Maszyna próbowała wylądować na płycie boiska. Po chwili jednak wzbiła się w powietrze i odleciała. W końcu wylądowała po drugiej stronie ulicy Śliwińskiego, na boisku treningowym do gry w piłkę nożną. Okazało się, że pilot pomylił miejsca. Helikopterem przyleciała z Warszawy trójka przedsiębiorców.