Dobiega końca Jarmark Solny – do niedzieli jest jeszcze okazja, aby rozejrzeć się wśród jarmarkowych rozmaitości.
Możemy tu na przykład zaopatrzyć się w świeży wianek – nieskalany i ubrać się przaśnie ( za prezbiterium), później wybrawszy stosowne naczynie, ze stoiska kołobrzeskiej pracowni ceramicznej przejść kilka kroków i kosztować domowej roboty wina i nalewki…
Dowiemy się wszystkiego na temat pożytecznych gąbek od pana, który „poluje” na nie na wszystkich kontynentach – przede wszystkim pod wodą, bo tam się głównie kręcą…
Spragnieni i głodni, napiją się i najedzą do syta przy okazji dowiadując się wielu niezwykłych rzeczy.
Jeżeli na koniec ktoś chciałby, żeby dosolić mu naprawdę solennie – J.W.P. Hrabiostwo Solni niezwłocznie podołają w tej materii zainteresowanym.
Fot. M. Augustyniak