Dwoje posłów Platformy Obywatelskiej głosowało „za” wotum zaufania dla rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Są to Gabriela Lenartowicz i kołobrzeski poseł Marek Hok.
Fot. Archiwum
Okazuje się, że Marek Hok zrobił to nieumyślnie. – To pomyłka. – zapewnia poseł i w piśmie do marszałek Sejmu winą za pomyłkę obarcza problemy z kartą do głosowania. Prosi również, by jego oświadczenie w tej sprawie dołączyć do protokołu z obrad Sejmu.
-Jak się okazuje, system elektronicznego głosowania w Sejmie bywa zawodny…- skomentował Marek Hok w mediach społecznościowych.
Tysiące głosowań. System jakoś działał. Aż tu nagle pan poseł z Kołobrzegu twierdzi, że system zawodny jest. A może ogarnięcie głosowania za / przeciw jest zbyt trudne dla pana posła. Albo nie skupił się odpowiednio tylko myślał o pierdołach. Szkolenie z obsługi na pewno było. Dziecko by sobie poradziło. Aż strach pomyśleć co w zasięgu ręki pana posła może jeszcze źle zadziałać.