W Sali Koncertowej ratusza trwa XIX sesja Rady Miasta. Radni decydują czy podjąć uchwałę intencyjną w sprawie wyrażenia poparcia dla realizacji inwestycji: ścieżka w koronach drzew w Parku im. Aleksandra Fredry. Do projektu uchwały dołączono poprawkę, która przenosi lokalizację kontrowersyjnej inwestycji z parku Fredry do dzielnicy Zachodniej. Gdzie dokładnie?
Po ukazaniu się informacji, że „Mewa Kołobrzeg” może zostać przeniesiona do dzielnicy Zachodniej pojawiło się pytanie, gdzie dokładnie. Wielu mieszkańców obawiało się, że konstrukcja może stanąć w parku im. Antoniego Szarmacha.
Okazuje się, że miejscem, gdzie taka lub podobna atrakcja turystyczna mogłaby stanąć, jest rejon po starej prochowni, czyli poza parkiem Szarmacha, na granicy Kołobrzegu i Grzybowa, na przedłużeniu ul. Plażowej.
O przebiegu debaty i wyniku głosowania poinformujemy w osobnym artykule, po zakończeniu dyskusji.
Radny Kamil Barwinek podczas trwającej wciąż debaty na temat uchwały intencyjnej w sprawie wyrażenia poparcia dla realizacji inwestycji: ścieżka w koronach drzew w Parku im. Aleksandra Fredry:
Przypominam, że dzisiaj niczego tak naprawdę nie ustalamy poza intencją i żadne decyzje dzisiaj nie zapadają, tak naprawdę decyzja, którą dzisiaj podejmiemy ma charakter kierunkowy do tego, czy w ogóle my jako radni, którzy reprezentujemy mieszkańców Kołobrzegu, jesteśmy zainteresowani tym, aby taka atrakcja w Kołobrzegu powstała. Ja osobiście uważam, że nas jako miasta Kołobrzeg nie stać na to, aby odrzucić na starcie możliwość przyciągnięcia inwestora i takiej atrakcji do naszego miasta.
(…) My radni musimy wsłuchiwać się w głosy mieszkańców i w tych wszystkich głosach, które się pojawiają, w tych nieprawdziwych stwierdzeniach też pojawia się dużo głosów merytorycznych. I z tych głosów wynika, że mieszkańcy nie chcą lokalizacji potencjalnie tej inwestycji w parku Aleksandra Fredry i musimy się z tym zgodzić i w to słuchać. Dlatego też zaproponowaliśmy poprawkę z dzielnicą Zachodnią, czyli tak naprawdę miejsca, gdzie pierwotnie te rozmowy się od tego zaczynały i ta propozycja już była proponowana potencjalnym inwestorom. (…). Wskazując dzielnicę zachodnią, nie mówimy o parku Antoniego Szarmacha. Niech to też wybrzmi, żeby nie było domysłu, że chcemy postawić wielką inwestycję czy inwestor chce postawić wielką inwestycję w parku Antoniego Szarmacha. Nie, potencjalnie docelowo chcielibyśmy, aby taka inwestycja mogła powstać w miejscu dawnej prochowni, pomiędzy Szkołą Morską a Grzybowem.
 
								 
															 
								