Kołobrzeski urząd miasta zażądał od MKP Kotwica zwrotu dotacji. Klub nie złożył sprawozdania z wykorzystania pieniędzy, które dostał z miejskiej kasy. Chodzi o 1,5 mln zł dotacji publicznej.
Przypomnijmy, że we wtorek opublikowaliśmy na okkolobrzeg.pl informację o decyzji sądu w Koszalinie, który odrzucił wniosek o ogłoszenie upadłości Miejskiego Klubu Piłkarskiego Kotwica Kołobrzeg. W treści obwieszczenia możemy przeczytać, że zdaniem sądu „materiał zgromadzony w sprawie nie daje podstawy do rozwiązania podmiotu wpisanego do Krajowego Rejestru Sądowego bez przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego”. To daje szansę na odzyskanie pieniędzy przez zawodników i sztab trenerski, któremu Kotwica prezesa Adama Dzika zalega z wypłatą zaległych wynagrodzeń.
To nie jedyny kłopot prezesa Dzika. O swoje upomniało się też miasto. Klub, który jest prowadzony przez stowarzyszenie, otrzymywał coroczną dotację z budżetu miasta. W tym roku w terminie do magistratu nie wpłynęło sprawozdanie z wykorzystania dotacji publicznej. Miasto wysłało więc żądanie zwrotu pieniędzy.
Jak informuje rzecznik magistratu Michał Kujaczyński, to początek całej procedury administracyjnej, a klub będzie mógł odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Do ewentualnego zwrotu pieniędzy droga jeszcze daleka. MKP Kotwica może też jeszcze złożyć sprawozdanie po terminie.