W poniedziałek (11.08) strażacy zostali wezwani do nietypowej interwencji w jednym z mieszkań w Ustroniu Morskim. Powodem alarmu był… dwuletni maluch, który był zamknięty w mieszkaniu.
Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Ustroniu Morskim
Z relacji wynika, że dorosły wyszedł na chwilę na balkon, a dziecko – bawiąc się przy drzwiach – zatrzasnęło wejście. Maluch pozostał sam w mieszkaniu, a zaniepokojony i uwięziony na balkonie opiekun wezwał służby ratunkowe.
Na miejsce szybko dotarła straż pożarna. Ratownicy musieli wejść do środka siłą, aby dostać się do dziecka i uwolnić zamkniętego na balkonie opiekuna. Akcja uwolnienia obojga przebiegła sprawnie.
Strażacy podkreślają, że choć sytuacja zakończyła się szczęśliwie, podobne zdarzenia pokazują, jak różnorodne i niekiedy zaskakujące są ich codzienne działania.