Pomagamy! Akwarelki od Lenki

You are currently viewing Pomagamy! Akwarelki od Lenki
  • Post category:Info
  • Post comments:0 Komentarzy

Lenka Mazurek ma 6 lat. Mieszka w Ustroniu Morskim. Jest podopieczną fundacji ,,Kawałek Nieba”. Kiedy się urodziła było wiadomo, że jej życie nie będzie usłane różami.

– Z sympatii do tej małej istotki chcemy zorganizować dla niej licytację która pomoże jej w powrocie do zdrowia i sprawi, że każdy dzień będzie dzieciństwem, a nie walką o życie. – mówi Natalia Jastrzębska, która zaangażowała się w pomoc dziewczynce. – Oprócz dzieł Lenki znajdziemy dary serca, zaproszenia i niespodzianki. Będzie naprawdę zaskakująco jak nigdy dotąd! Nawet się nie spodziewacie kto i czym nas wesprze. – dodaje.

ZASADY PRZEBIEGU LICYTACJI

Wszystko odbędzie się w Internecie. Wystarczy wejść na Facebooka w grupę zamkniętą POMECZOWE LICYTACJE – POMAGAMY LENCE. Dlaczego grupa jest zamknięta? Aby uniknąć nieporozumień związanych z przebiegiem licytacji. Jak długo trwa akcja? Od poniedziałku 8 października do kolejnego poniedziałku. Wszystkie licytacje kończą się w tym samym czasie – 15 października o godzinie 23.59. Fanty wstawiane będą na licytację 8,9 i 10 października. Macie pytania? Dzwońcie pod numer telefonu 506991418. Koordynatorem pomocy dla Lenki jest Natalia Jastrzębska. 

Link do grupy na Facebooku [button link=”https://web.facebook.com/groups/306152426501705/” icon=”Select a Icon” side=”left” type_color=”button-background” target=”” color=”b70900″ textcolor=”ffffff”]tu[/button]. 

KILKA SŁÓW OD MAMY LENKI

– Moja córeczka Lenka cierpi malformacje Chiariego i zespół Crouzona. To bardzo rzadka wada genetyczna. Polega ona na tym, że kości czaszki nie rosną wystarczająco szybko. Z każdym dniem mózg jest coraz bardziej zgniatany wewnątrz główki. Powoduje to deformację twarzoczaszki. Mózg się po prostu w niej nie mieści, więc dochodzi do wytrzeszczu oczu i bez operacji do ślepoty.. Choroba bez leczenia prowadzi do śmierci…
Lenka bardzo cierpi. Krzyk Lenki, to potworne cierpienie bezbronnego maleństwa, które los skrzywdził tak okrutnie, ten jej ból łamie moje serce…
Strach, nieprzespane noce, nasłuchiwanie, czy córeczka oddycha. Każdego wieczora proszę Boga o spokojną noc dla mojej Lenki i każdego ranka o dzień bez bólu dla niej…
Proszę, usłyszcie nasze wołanie o pomoc. Mamy tylko siebie nawzajem. Lenka jest dla mnie całym światem. Bez niej nie ma dla mnie życia, dlatego proszę Was wszystkich o pomoc i danie szansy mojej córeczce na życie bez bólu i strachu o kolejny dzień.
Aby ratować moje dziecko konieczne jest dalsze leczenie i operacja w klinice w Dallas, ale to zbyt wysokie dla nas koszty… Z góry dziękuję za okazane nam serca!  – mówi Ewa Mazurek, mama Lenki.

 

Dodaj komentarz