-Nie ma powodu, dla którego Sunrise festival ma szukać nowego domu – napisała na swoim profilu na Facebooku, prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska – Uważam, że Sunrise powinien zostać w Kołobrzegu, dlatego rozmawiam z radnymi Rady Miasta i rozpoczynam rozmowy z organizatorami festiwalu. Nie ma takiej sytuacji, w której nie można osiągnąć kompromisu. Potrzebuję do tego czasu i spokoju. Kołobrzeg jest otwarty dla wszystkich i wierzę, że choć możemy się różnić, możemy to robić pięknie i przy wzajemnym szacunku – zakończyła wpis w mediach społecznościowych urzędniczka.
Przypomnijmy, że Rada Miasta nie zgodziła się na 9-letnią dzierżawę terenów w Podczelu dla organizatorów Sunrise Festival. Radni nie byli jednomyślni – „za” zagłosowało 13 radnych, przeciw było 5 radnych, dwoje się wstrzymało. Ostatecznie Rada zgodziła się na krótszy okres – do sierpnia 2024 r.
Krzysztof Bartyzel, pomysłodawca i organizator Sunrise Festival, zapowiedział, że nie podpisze niekorzystnej dla siebie umowy. W oświadczeniu rozesłanym do mediów organizatorzy festiwalu Wschodzącego Słońca poinformowali, że przyszłoroczna edycja SF będzie ostatnią w Kołobrzegu.