Od kilku dni na terenie Kołobrzegu można zobaczyć skutery elektryczne firmy Blinkee.city. Tej samej firmy, która pod koniec marca 2018r. uruchomiła ich mobilną wypożyczalnię na minuty i która jeszcze przed końcem sezonu przeniosła ją do Koszalina. Jak wówczas tłumaczyła nam przedstawicielka warszawskiego operatora, skutery nie cieszyły się taką popularnością, jak oczekiwano. Teraz znowu stoją zaparkowane na terenie miasta.
Na zdjęciu dwa skutery elektryczne zaparkowane nieopodal galerii Molo przy ul. Rodziewiczówny.
Od środy pod numerem podanym na stronie internetowej firmy staraliśmy się skontaktować z rzecznikiem prasowym Blinkee.city. Bezskutecznie. Zadzwoniliśmy w końcu na infolinię. – W Kołobrzegu mamy 20 skuterów. – stwierdziła nieco zdziwiona naszym pytaniem konsultantka i poprosiła o numer telefonu do naszej redakcji, zapewniając, że z informacjami oddzwoni rzecznik. Nic takiego się jednak nie stało.
Co dziwne, na stronie internetowej Blinkee.city, wśród 17 wymienionych miast w których firma świadczy swoje usługi, nie było do dziś Kołobrzegu.
Do tematu wrócimy.
To „prywatny import” z Koszalina, z 20 zostało u nich 9, 11 stoi u nas.