Susza w tym roku jest najgorsza od lat. – Obserwujemy zjawisko pękania ziemi, które dotąd nie występowało. To oznacza, że sytuacja jest bardzo zła – mówi Lech Bany, przewodniczący Rady Powiatowej Powiatu Kołobrzeg Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
„Susza w regionie niszczy nasze plony” – alarmują zachodniopomorscy rolnicy. W powiecie kołobrzeskim katastrofalne skutki braku deszczu mogą dotknąć nawet 1,4 tys. rolników indywidualnych. W całym woj. zachodniopomorskim osób żyjących z roli jest 28 tys. Dla wszystkich ostatnie deszcze przyszły za późno. Dużej części upraw zbóż nie uda się już uratować. Cierpią też uprawy warzyw i owoców. Bardzo niskie plony są zbierane m.in. z plantacji malin i truskawek. Konsumenci więc mogą spodziewać się wyższych cen za te sezonowe przysmaki.
-Najgorzej jest na tych uprawach niższych klas, gdzie już wszystko pousychało i te dzisiejsze deszcze nic już nie dają – mówi Lech Bany – Widać po polach, że to są ogromne starty i to jest już trzeci rok z rzędu gdzie w rolnictwie dochody będą poniżej opłacalności.
Złą sytuację potwierdza Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, a wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc powołał komisje, które mają oszacować skalę strat na polach. W samej gminie Rymań jest już tych wniosków około 150. Złożenie ich nie oznacza jednak, że rolnicy od razu otrzymają odszkodowanie, bo funduszu na wypłaty nie ma.
– Będziemy chcieli wystąpić do ministra rolnictwa z apelem o wystąpienie do Unii Europejskiej o pomoc. – dodaje Lech Bany.
2022 powtórka z rozrywki tylko, że tym razem to zabraknie również wody w kranach. No, ale jak tu może być dobrze skoro jeśli pada to tylko w listopadzie, grudniu i styczniu, a reszta miesięcy charakteryzuje się tym, że deszcz spadnie może RAZ w całym miesiącu. Pustynniejemy i to jest prawda. Oczywiście słoneczko i „piękna stabilna pogoda wyżowa” jest na rękę wszystkim kramarzom trudniącym się wynajmem kwater dla Nimecuf. Dla nich pogoda muss sein! A Mieczkowska dalej betonuje ile wlezie….