Na stronie internetowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pojawiło się właśnie ogłoszenie o przetargu na sprzedaż nieruchomości w której dziś urzęduje wydział komunalny Urzędu Miasta i Straż Miejska.
Nieruchomość położona jest w budynku mieszkalno-usługowym przy ul. Ratuszowej 12. Cena wywoławcza za 602 metry kw to 2 mln 26 tys. zł brutto. Oferty można składać do 14 grudnia.
Decyzja ZUS o sprzedaży nieruchomości to realny kłopot dla Urzędu Miasta, który je dziś wynajmuje – po znalezieniu nabywcy Urząd będzie miał 6 miesięcy na wyprowadzkę.
W poniedziałek spotkali się radni Rady Miasta i miejscy urzędnicy by zdecydować co dalej. To drugie w ostatnim czasie spotkanie w tej sprawie i wydaje się, że do zgody w tej sprawie nadal daleko.
Rozmawiano o trzech możliwościach. Jednym z pomysłów, jest budowa zupełnie nowego centrum przy ul. Mazowieckiej. Marek Młynarczyk i Krzysztof Plewko (radni PiS) zaproponowali by właśnie tam, pod jednym dachem znalazły się Urząd Miasta, Starostwo Powiatowe i Urząd Gminy Kołobrzeg. Ta koncepcja spodobał się wójtowi gminy Włodzimierzowi Popiołkowi. W przeciwieństwie do starosty Tomasza Tamborskiego, który przyznał, że jednostka którą kieruje nie ma aż takich potrzeb lokalowych. Nie bez znaczenia są też koszty budowy takiego centrum – budowę nowej siedziby dla samorządowców i urzędników oszacowano wstępnie na, bagatela, 70 mln zł.
Innym pomysłem jest rozbudowa istniejącego magistratu od strony skweru Miast Partnerskich. Ten pomysł padł już w 2015 roku. Jest nawet gotowy projekt architektoniczny. Koszt rozbudowy jest niższy, ale wciąż są to dziesiątki milionów złotych, a dokładnie 27 mln złotych.
Ostatecznie Urząd Miasta sam może złożyć ofertę kupna nieruchomości przy Ratuszowej 12. I wydaje się, że w obliczu braku zgody wśród zebranych w poniedziałek na sali konferencyjnej Urzędu Miasta, prezydentowi Kołobrzegu jest najbliżej właśnie do tego rozwiązania. Ale którą opcje ostatecznie wybierze miasto – nie wiadomo. Pewne jest za to, że decyzję urzędnicy muszą podjąć szybko.