Dziś rano w kołobrzeskich szkołach podstawowych i przedszkolach strajkowało ok. 340 nauczycieli z 640 zatrudnionych w placówkach podległych miastu.
Ta liczba strajkujących nauczycieli niewiele nam jednak mówi o rzeczywistej skali protestu w Kołobrzegu, ponieważ nauczyciele strajkują w godzinach swoich zajęć dydaktycznych. Jeżeli pedagog zaczyna lekcje np. o godz. 11, to nie jest on ujęty w tych porannych statystykach.
– W tych danych nie ma też nauczycieli przedszkolnych, którzy rozpoczęli planowany wcześniej urlop. Nie ma też osób na zwolnieniach lekarskich. – wyjaśniają miejscy urzędnicy.
Temat protestu nauczycieli wrócił po świętach. Dziś spotka się Prezydium Zarządu Głównego ZNP. O przyszłości strajku zdecydują przedstawiciele wszystkich szesnastu okręgów związku. Rozważają kontynuację strajku w obecnej formie, zawieszenie go lub strajk rotacyjny w różnych szkołach.