Firma Blinkee wynajmująca skutery poinformowała właśnie na swoim profilu na portalu społecznościowym Facebook, że od wiosny pojawi się w kolejnych miastach w Polsce. Na liście jest m.in. Kołobrzeg.
Czy po miejskich rowerach, które pojawiły się w Kołobrzegu w ubiegłym roku pojawią się też elektryczne skutery do wynajęcia? To bardzo prawdopodobne, bo firma Blinkee, która reklamuje się jako pierwsza w Polsce sieć elektrycznych skuterów na wynajem zapowiedziała właśnie, że na wiosnę pojawi się w kilku nowych miastach, m.in. w Kołobrzegu.
Jak to działa? Skutery można wynająć na minuty. W tym celu potrzebna jest specjalna aplikacja mobilna na telefon. Wyszukujemy w niej wolny skuter w pobliżu i rezerwujemy go. Mamy 15 minut na dojście do pojazdu. Na miejscu za pomocą tej samej aplikacji odblokowujemy skuter, wyciągamy kask ze schowka (i nakładkę higieniczną) i jedziemy. Po dotarciu do celu parkujemy i kończymy jazdę w aplikacji.
Ile to kosztuje? Koszt za minutę w Warszawie gdzie dziś działa Blinkee to 50 groszy (studenci mają zniżki). Można wykupić abonament miesięczny za 139 zł (to cena promocyjna, cena wyjściowa to 169 zł). Nie oznacza to jednak, że będziemy mogli jeździć skuterem bez ograniczeń. W tej cenie jest 10 godzin jazdy miesięcznie (do 20 minut jazdy dziennie). Za 20 godzin jazdy skuterem do wykorzystania w ciągu 30 dni dziś musielibyśmy w Warszawie zapłacić 169 zł (do 40 minut jazdy dziennie).
Próbowaliśmy dziś skontaktować się z przedstawicielem firmy Blinkee. Bezskutecznie. Wysłaliśmy więc kilka pytań elektronicznie. Jak tylko dostaniemy odpowiedź, wrócimy do tematu.
Fot. Facebook/Blinkee