Rada Osiedla Podczele przeprowadziła na swoim profilu na Facebooku ankietę, w której mieszkańcy mieli odpowiedzieć na pytanie, czy chcą żeby na lotnisku odbywał się Festiwal Sunrise. Wypowiedziało się 1100 osób. Zagłosować mógł każdy.
68 procent osób, które zagłosowało, odpowiedziało „tak”. 32 procent „nie”. Wynik może zaskoczyć osoby, które pamiętają internetową dyskusję na początku roku gdy pojawiła się informacja, że organizatorzy festiwalu proponują miastu długoletnią dzierżawę lotniska w Podczelu właśnie pod Sunrise.
Wtedy większość była przeciwna. Co się teraz zmieniło? Prawdopodobnie na nastroje podczelan miał wpływ fakt odwołania innego festiwalu, który po raz drugi miał się tu odbyć pod koniec sierpnia. „Nagle nad morzem”, bo o nim mowa, w zeszłym roku zebrał pozytywne opinie i wielu czekało na jego drugą edycję. Spółka, która go organizowała, odwołała jednak wydarzenie tłumacząc się kłopotami finansowymi.
-Jest wśród mieszkańców akceptacja dla dużej imprezy na terenie osiedla. – mówi Artur Dąbkowski, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Podczele – Mamy jednak uchwałę Rady Osiedla, w której zapisaliśmy, że nie chcemy festiwalu Sunrise. W październiku lub listopadzie spotkamy się, by ten temat jeszcze raz przedyskutować.
Taka impreza dla Podczela i jego mieszkańców oznacza zastrzyk gotówki. Pieniądze z dzierżawy lotniska zostały wydane na osiedlowe inwestycje. Mieszkańcy otrzymali pulę wejściówek po 10 zł. A jak zauważyła jedna z internautek: ” Ludzie niech się coś tu dzieje. To tylko trzy dni, pomyślcie ile można zarobić. Przyjezdni muszą spać, jeść, można byłoby zrobić miasteczko namiotowe. Nie krytykujmy, nie narzekajmy.”
Już za późno jełopy
Mam nadzieję że Kris już ma inne miejsce i wam podziekuje. Były propozycje, olaliście. To teraz tylko żałujcie.
32% na „nie” to i tak dużo?. Na prawdę ludzie sobie sprawy nie zdają ze w łatwy sposób można przez te trzy dni fajnie zarobić. A przy okazji coś się dzieje, tym bardziej, ze sunrise to jedna z wizytówek Kołobrzegu?. Ale cóż później będzie narzekanie, że w Kołobrzegu nic się nie dzieje?
Sunrise się wynosi – tak umiera miasto