Morze wyrzuciło dziś na plażę w Grzybowie podejrzany pojemnik z nieznaną cieczą. Na etykiecie widoczne były ostrzeżenia o żrącej substancji. Powiadomiona została kołobrzeska Straż Pożarna, która zamknęła odcinek plaży, wyznaczając tym samym strefę bezpieczeństwa. Na miejsce został wezwany pluton chemiczny Straży Pożarnej ze Szczecina.
– Po przebadaniu zawartości pojemnika okazało się, że jest to substancja ropopochodna z domieszką substancji dezynfekujących używanych w szpitalu. – informuje Krzysztof Azierski, rzecznik kołobrzeskiej Straży Pożarnej.
Pojemnik został zabrany do utylizacji. Skąd takie nietypowe śmieci w morzu? Prawdopodobnie pojemnik mógł zostać wyrzucony z jednego z pływających po Bałtyku statków. Tym razem substancja w pojemniku okazała się niegroźna. Jednak zawsze tego typu znaleziska, zanim zostaną przebadane, stawiają na nogi służby. Wiemy, że Bałtyk skrywa na dnie dużo groźnych śmieci z okresu drugiej wojny światowej m.in. pojemniki z bronią chemiczną.