Na plaży w Kołobrzegu na odcinku między wejściem do portu a spacerowym molo trwają przygotowania do refulacji, czyli sztucznego zasilania plaży w piasek.
Fot. Na plaży gromadzony jest sprzęt do przeprowadzenia refulacji – na montaż rurociągu czekają już rury. Przetransportowano tu już też spycharki.
Refulację zlecił Urząd Morski w Szczecinie.
-Prace związane ze sztucznym zasilaniem brzegu morskiego w Kołobrzegu, realizowane są w systemie „Zaprojektuj i zbuduj” – mówi naszemu portalowi Ewa Wieczorek, rzeczniczka szczecińskiego Urzędu Morskiego – Trwają od grudnia ubiegłego roku, a ich zakończenie jest planowane na koniec stycznia.
Piasek zostanie wysypany na około półkilometrowy odcinek, między falochronem wschodnim a molo. Przybędzie tu ok. 60-70 tys. metrów sześciennych piasku. Koszt to ponad 1 mln zł.
Sztuczne zasilanie plaży to jedna z metod ochrony brzegu morskiego, polegająca na przetransportowaniu i rozprowadzeniu piasku pobranego na przykład z dna morskiego w celu podniesienia poziomu i poszerzenia plaży. Pobierany jest on z dna w odległości kilku, kilkunastu kilometrów od brzegu przez pogłębiarkę ssącą, a następnie „wyrzucany” na plażę poprzez system rurociągów, połączonych z pogłębiarką. Później piasek jest równomiernie rozprowadzany za pomocą spycharek.
Metoda nietrwała, ale konieczna
Urzędnicy z Urzędu Morskiego przyznają, że wadą tej metody jest jej nietrwałość i potrzeba cyklicznych powtórzeń, a co się z tym wiąże, odpowiednich nakładów finansowych. Ale zasilanie plaży w piasek jest jednocześnie konieczne po to, by morze dosłownie miało co później zabrać. Jeżeli plaży się nie poszerzy, erozja wybrzeża będzie postępować coraz głębiej.
Ostrogi mogliby wyremontować bo są w tragicznym stanie