Do kołobrzeskiego muzeum „Patria Colbergiensis” trafił właśnie kolejny eksponat – niezwykły dokument pochodzący z 1809 roku.
Wielka Narodowa Loża – Matka „Trzech Globów”
Loża Masońska w Kołobrzegu powstała staraniem 11 fundatorów – założycieli na przełomie 1808 i 1809 roku. Oficjalna struktura z pełną nazwą Loge Wilhelm zur Manskraft (Mȁnnerkraft) zu Colberg, została potwierdzona 24 stycznia 1809 roku (w dniu urodzin Fryderyka Wielkiego), a pierwsze posiedzenie odbyło się cztery dni później.
Do końca 1809 roku stowarzyszenie liczyło już 50 uczestników – wojskowych, lekarzy, nauczycieli, urzędników, kupców, fabrykantów i mieszczan. Loża mieściła się przy ulicy Prowiantowej (obecnej Wąskiej), obok kościoła kalwińskiego. Została zlikwidowana wraz z innymi lożami na terenie Niemiec dopiero przez władze nazistowskie.
Dokument, który od dziś możemy oglądać w muzeum w ratuszu jest rzadko spotykanym potwierdzeniem działalności masonów w Kołobrzegu.
– Dokument jest sygnowany masońskim herbem Wielkiej Loży Matki „Trzech Globów”, głównej organizacji zrzeszającej wolnomularzy Prus oraz pieczęcią kołobrzeskiego domu masońskiego „Wilhelm zur Manskraft” – mówi Robert Maziarz założyciel muzeum w ratuszu – Wiekowe pismo stanowi dokument awansujący kołobrzeżanina Carla Wilhelma Gottloba Goehdena na wyższy stopień wtajemniczenia.
Masoni – od racjonalizmu do metafizyki
Wolnomularstwo powstałe z początkiem XVIII wieku na nośnej fali idei Oświecenia, zakładało pierwotnie kreatywne stowarzyszanie się osób różnych ras, wyznania, poglądów i umiejętności w celu samodoskonalenia się w aspekcie duchowym, moralnym i wykonywanych profesji. Od początku istnienia loże masońskie działające w jawnej opozycji do „starego porządku”, dosyć dokuczliwego w okresie „jesieni” baroku, wypominały ówczesnym elitom dobrze już wtedy zdefiniowany obskurantyzm, budząc silną niechęć tychże, zwłaszcza duchowieństwa. Każda organizacja, której członkowie działają w ścisłej tajemnicy deklarując jednocześnie całkowitą swobodę w pozbawionym schematów myśleniu – zawsze stanowi zagrożenie dla aktualnej władzy.
Po upływie 150 lat oblicze światowej masonerii jawiło się jako szereg różnych organizacji bazujących ideowo na często zupełnie przeciwstawnych fundamentach – od racjonalizmu po metafizykę. Można przypuszczać, że zbyt dosłownie traktowana hierarchizacja i dosyć emfatyczyny rytualizm jak również zaangażowanie wielu masonów w liczne, niejasne koterie polityczne i towarzyskie doprowadziły przez stulecia do zebrania poważnego bagażu nieufności i w niektórych przypadkach skrajnie negatywnych opinii.
Należy jednak wykazać niebagatelny wpływ osób będących wolnomularzami w całym XVIII wieku i później na nowoczesne ujęcie praw człowieka i obywatela (szczególnie w zakresie edukacji), prób regulowania nierówności społecznych, bliższe współczesnemu prawodawstwo i administrowanie organizmem państwowym. Reformy systemów monetarnych, próby ujednolicania zasad celnych i systemu miar i wag były mocno popierane przez monarchów, filozofów, wybitnych artystów będących uczestnikami stowarzyszeń wolnomularskich.
Kołobrzeska loża bierze imię od feldmarszałka v. Gneisenau
Pozyskany przez „Patrię Colbergiensis” dokument – zabytek, pochodzący z pierwszych miesięcy działalności wolnomularzy w Kołobrzegu jest wyjątkowym aneksem uzupełniającym historyczną wiedzę o naszym mieście. Warto również dodać, że figurujące w nazwie loży imię Wilhelm zostało oficjalnie zapożyczone z zestawu imion majora (później feldmarszałka) Neidhardta von Gneisenau, komendanta twierdzy Kołobrzeg w pamiętnym roku 1807.
W 1809 roku Wielkim Mistrzem loży był Heinrich Franz v. Kleist – ojciec generała inspektora v. Kleista tych samych imion, późniejszego współbudowniczego w ramach modernizacji twierdz w Świnoujściu i Królewcu. Honorowym członkiem kołobrzeskiej loży był generał, gubernator okręgu pomorskiego Gebhard L. v. Blȕcher, który uświetnił posiedzenie organizacji 30 czerwca 1811 roku.
Dokument o którym piszemy można zobaczyć w muzeum w ratuszu w towarzystwie innych zabytków.
– Muzeum Kołobrzeskie w Ratuszu zaprasza na wystawę zatytułowaną „Masoneria – Kołobrzeska Sztuka Królewska” – dodaje Robert Maziarz – Na wystawie, której rozpoczęcie zaplanowaliśmy w tą niedziele (2 lipiec – dop. red.) można będzie zobaczyć też pełne symboliki wolnomularskiej rytualne puchary masońskie.
Tekst: Marek Augustyniak
Na zdjęciu u góry Dyrektor Muzeum Kołobrzeskiego Ewa Wendland wraz z Malwiną Markiewicz . Muzealnikom towarzyszy kołobrzeski społecznik i historyk Antoni Szarmach. Poniżej zdjęcia dokumentu z 1809 roku.