OK!
KOŁOBRZEG

Bartek „Foka” Kubkowski dziś przed południem minął punkt na morzu, w którym rok temu zrezygnował z próby przepłynięcia Bałtyku wpław. Płynie dalej – za nim już jedna czwarta dystansu.

Fot. Team Bartłomieja Kubkowskiego.

Tak rano w mediach społecznościowych ekipa towarzysząca pływakowi relacjonowała wydarzenia: Pierwsza noc za nami. Bartek płynie już 12 godzin, pokonując prawie 1/4 trasy. Niespodzianek pogodowych nie zabrakło (łącznie z deszczem ze śniegiem). Wstaje nowy dzień. Niech przyniesie on sporo słońca.

I dalej: Właśnie w tym momencie Bartek wraz ze swoją ekipą znajduje się w miejscu, w którym w zeszłym roku kierując się z Polski do Szwecji na 110 km musiał przerwać swoją przeprawę ze względu na pogarszające się warunki pogodowe. Dziś płynąc w stronę Polski, jak gdyby nigdy nic mija ten odcinek.
Są z nim ludzie, jego ekipa, która wspiera go na każdym kilometrze i w każdej minucie tej trudnej przeprawy. Dziękujemy Wam, że jesteście i czekamy na Was tu na lądzie.

Przypomnijmy, że to druga próba ambitnego sportowca dokonania czegoś, co nie udało się jeszcze nikomu. Po raz pierwszy Bartłomiej Kubkowski wszedł do morza w Kołobrzegu i popłynął w kierunku Szwecji z zamiarem przepłynięcia Bałtyku wpław 8 sierpnia 2022 roku. Niestety, ze względu na mocne prądy i pogarszającą się pogodę ukończył próbę przed osiągnięciem celu.

Po roku pływak ponowił próbę. Do pokonania wpław jest 170 kilometrów dzielących polskie i szwedzkie wybrzeże w mniej niż 60 godzin. 

Wyzwaniu przepłynięcia Bałtyku wpław towarzyszy zbiórka na pomoc dla małych wojowników walczących z nowotworem. Wpłat można dokonać za pośrednictwem platformy wolniodraka.pl (link pod tekstem). Tym razem cel to 200 tys. zł.

Bartek Kubkowski – Ultra Baltic Swim