Tej plaży z pewnością nie znajdziecie na żadnej mapie

You are currently viewing Tej plaży z pewnością nie znajdziecie na żadnej mapie

Plaża Zachodnia wciąż jest bardziej znana w kraju i coraz bardziej też poza jego granicami niż w samym Kołobrzegu skąd pochodzi i gdzie działa. O to czym jest pytamy jednego z czwórki przyjaciół, którzy ją powołali do życia – Maćka Jaciuka.

– Plaża Zachodnia pojawiła się po raz pierwszy na początku 2015 roku i tylko w pierwszym roku z tym labelem pojawiło się, jeżeli dobrze liczę, 8 wydawnictw. Czym jest dziś Plaża Zachodnia?   

– Na pewno sporo się zmieniło w stosunku do założeń z którymi rozpoczynaliśmy. Plaża Zachodnia powstała jako portal, głównie na Facebooku, który miał informować o tematyce związanej ze sceną niezależną i muzyką – ogólnie mówiąc – elektroniczną i eksperymentalną, która w międzyczasie zaczęła powstawać w Kołobrzegu. Szybko jednak zaczęliśmy też wydawać płyty. Oprócz tego, że wciąż informujemy o tym co się dzieje na naszej lokalnej i teraz już nie tylko lokalnej scenie, organizujemy też eventy związane z naszą muzyką, a myślimy żeby tą naszą działalność jeszcze poszerzyć. Dużo też koncertujemy.

Dziś jesteśmy pełnoprawną wytwórnią. Wypuszczamy płyty i kasety. Udało nam się pokazać kilka ciekawych tytułów i artystów, a nasze płyty docierają do najbardziej opiniotwórczych dziennikarzy w kraju. Ostatnio pisali o nas też za granicą.

– Macie w swoim muzycznym portfolio kilka projektów muzycznych, które ostatnio namieszały na polskiej scenie o czym za chwilę. Zaczynaliście jednak od własnych wydawnictw.

– Plaża Zachodnia powstała również na potrzeby zespołu 30 kilo słońca w którym gra troje z nas. Z czasem we własnym gronie, ale w różnych zestawieniach zaczęliśmy tworzyć kolejne projekty muzyczne, często zupełnie od siebie różne. Tak powstały jeszcze Mothertape i Ak Uki, a ostatnio Wolne Pokoje. Następnie zaczęli pojawiać się ludzie i zespoły z zewnątrz z propozycją wydania ich materiałów.

– Głośno ostatnio szczególnie o jednym z nich.

– Kwartet Chryste Panie to faktycznie rewelacja ostatniego czasu. To post-jazzowy projekt związany z warszawską sceną muzyki improwizowanej, który po wydaniu przez nas ich płyty narobił sporego zamieszania w polskiej muzyce.

– Promujecie muzykę elektroniczną, eksperymentalną, ale oprócz streamingu wydajecie na całkiem tradycyjnych nośnikach – oprócz płyt CD, CDR również kasety. Skąd pomysł nagrywania na kasetach?

– Niektórzy mówią, że kasety wracają, a ja myślę że już wróciły. Trzeba się tylko dobrze porozglądać. Dziś jest bardzo dużo ciekawej muzyki, która wychodzi tylko na kasetach, a niektóre modele magnetofonów kasetowych osiągają niezłe ceny. Jest więc duża scena kasetowa i my się na niej mieścimy.

Tak naprawdę to nie mam pojęcia gdzie leży przyczyna sukcesu kaset, ale faktem jest, że jest to już duże zjawisko na całym świecie. Może jakąś rolę odgrywa tu nostalgia pokolenia, które wychowało się na kasetach.

– Istnieje coś takiego jak kołobrzeskie brzmienie albo kołobrzeska scena undergroundowa?

– Oczywiście i jest dość prężna. Te projekty, które wypuściliśmy sprawiły, że wiele osób spojrzało w stronę Kołobrzegu i naszego kawałka wybrzeża, które było dotąd trochę zapomniane. Coraz więcej osób zaczyna Kołobrzeg kojarzyć z Plażą Zachodnią. Oczywiście nie mam na myśli tak zwanego mainstreamu. To co robimy to jest wciąż muzyczna nisza, w której jednak jest sporo przestrzeni do zagospodarowania.

Co do kołobrzeskiego brzmienia to w opisie kasety Wolnych Pokojów znajdziesz zdanie „elektroakustyczne eksperymenty z elementami nagrań zebranych w terenie przyległym do kołobrzeskiej Plaży Zachodniej” – więc chyba tak.  

– Sądząc po waszych planach radzicie sobie całkiem nieźle.

– Jeżeli chodzi o plany wydawnicze to jesteśmy zabukowani do końca roku, plany zresztą sięgają już przyszłego roku. Do tego dochodzą koncerty i eventy. Mamy więc co robić.

– Właśnie, powiedz coś proszę o najbliższym wydarzeniu pod waszym szyldem, które już 15 sierpnia.

– To spontaniczne wydarzenie, jakim jest Plażowisko czyli Ambientowy Zachód Słońca. Bezpośrednio na plaży, swoje ambientowe sety zagrają SqrtSigil, Passive Status, Micromelancolié oraz Grupa Etyka Kurpina. Nie wykluczamy, że lista wykonawców się wydłuży, bo zgłaszają się do nas artyści, którzy na przykład są akurat przypadkiem w Kołobrzegu i też chcą zagrać. Całość odbędzie się na Plaży Zachodniej na wysokości ulicy Plażowej.

– A nie wychodząc z domu gdzie można posłuchać waszych wydawnictw?

– Na platformie Bandcamp, pod adresem plazach.bandcamp.com. Naszą muzykę zwykle udostępniamy w Internecie w 100 procentach za darmo, sprzedajemy tylko fizyczne nośniki.

Rozmawiała Monika Makoś

Fot. FB/PlażaZachodnia

 

Dodaj komentarz