Wracamy do tematu bezpieczeństwa i monitoringu na Skwerze Pionierów. Mamy więcej informacji z Urzędu Miasta i dane z policji.
Fot. Archiwum.
Przypomnijmy, że kilka dni temu informowaliśmy o interpelacji radnej Rady Miasta Claudii Rubanowicz, która zaapelowała do prezydent Kołobrzegu o kontrolę miejskiego monitoringu na Skwerze Pionierów. Jak napisała, docierają do niej sygnały od zaniepokojonych mieszkańców, którzy skarżą się, że na Skwerze Pionierów dochodzi do niebezpiecznych incydentów. Przeczytaj: Skwer Pionierów robi się niebezpieczny? Monitoring się nie sprawdza?
Zacznijmy od monitoringu. Kilka lat temu informowaliśmy o wymianie lamp na Skwerze Pionierów i placu 18 Marca. Zawisły na nich kamery kopułowe z wbudowanym analizatorem ruchu. Dzięki temu natężenie oświetlenia jest zwiększane lub zmniejszanie w zależności od tego, czy ktoś akurat tędy przechodzi czy nie. Ówczesne władze miasta podjęły wtedy decyzję, że kamery te zostaną wpięte do miejskiego monitoringu, co się jednak nigdy nie stało. Nie pozwoliły na to parametry techniczne.
Tak więc w tych miejscach monitoring liczy nie 26 kamer, a jedną, która stoi w centrum Skweru Pionierów. Jest za to wysokiej rozdzielczości, obrotowa i zdaniem miejskich urzędników, spełnia swoją rolę.
I chyba tak jest. Na to przynajmniej wskazują policyjne statystyki, o które poprosiliśmy kołobrzeską komendę. Od początku roku policja nie odnotowała żadnych zgłoszeń czy wezwań na Skwer Pionierów. Z kolei jeżeli chodzi o plac 18 Marca to było ich pięć. Dotyczyły zakłócania porządku publicznego.
Tam już nawet dzieciaki z ekonoma nie palą. Cisza i spokój .