W ostatnich tygodniach wpłynęło do urzędu miasta tyle wniosków o wykup mieszkania, ile zwykle w ciągu całego roku. Powód? Szykowane zmiany, które wkrótce uniemożliwią wykup komunalnych lokali mieszkalnych za ułamek ich wartości.
Fot. Zdjęcie ilustracyjne
W poniedziałek na sesji Rady Miasta radni zajmą się m.in. projektem uchwały, który kończy ze sprzedażą miejskich mieszkań na rzecz ich najemców z wysoką bonifikatą (do 95 procent). Projekt prawdopodobnie zyska poparcie Rady, ponieważ dwa proprezydenckie kluby mają w niej większość.
W zasobie miasta jest 1670 mieszkań. Przez ostatnie pięć lat z 95-procentową bonifikatą sprzedano 160 lokali. W sumie udzielona przez urząd miasta bonifikata wyniosła 22,6 mln zł.
Tak więc, wkrótce najemcy za mieszkanie komunalne będą musieli zapłacić cenę rynkową. Zniknie wysoka bonifikata, którą miasto w takiej sytuacji udzielało. Przykład: niedawno jeden z lokatorów kupił od miasta 45-metrowe mieszkanie za jedyne 11 tys. zł. Po wejściu zmian w życie musiałby za nie zapłacić ok. 220 tys. zł. I to pod warunkiem, że w ogóle mógłby starać się o jego wykup. Miejscy urzędnicy bowiem zapowiadają też utworzenie puli mieszkań, które będą stałym zasobem mieszkaniowym miasta. Mówiąc wprost – część mieszkań komunalnych nie będzie na sprzedaż.
Po tym jak w mediach ukazały się informacje o planowanych zmianach, urząd odnotował duży wzrost liczby wniosków o wykup mieszkania komunalnego na starych zasadach. W ostatnich tygodniach wpłynęło ich blisko 50. Zwykle tyle wpływało w ciągu całego roku. Natomiast od początku tego roku magistrat odnotował ich w sumie już 85.
-Mieszkańcy przychodzą i dowiadują się o możliwość wykupu mieszkań lub dzwonią do KTBS-u z pytaniami. Zainteresowanie jest duże. – mówi Michał Kujaczyński, rzecznik urzędu miasta.
Jeżeli projekt faktycznie uzyska poparcie większości radnych, nowe zasady zaczną obowiązywać 14 dni po opublikowaniu uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego.