Do południa pod petycją ws. Pana Mariana podpisało się już blisko 1600 osób. Co zrobią radni?

You are currently viewing Do południa pod petycją ws. Pana Mariana podpisało się już blisko 1600 osób. Co zrobią radni?
plac do mini golfa w Kołobrzegu

Na petycjeonline.com pojawiła się petycja ws. przedłużenia dzierżawy terenu rekreacyjnego przy ul. Kasprowicza dotychczasowemu dzierżawcy, znanemu chyba w całym Kołobrzegu panu Marianowi, bez ogłaszania przetargu. Do godziny 11.30 podpisało się pod nią już blisko 1600 osób.

Fot. Park Rekreacji Prugar

Nieruchomość jest dzierżawiona od miasta przez tego samego przedsiębiorcę od 2000 roku. Na działce o powierzchni 0,6154 ha zorganizował on m.in. mini golfa, plac zabaw, bilarda, mały parking, wypożyczalnię rowerów i  bar. Miejsce to cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców Kołobrzegu i turystów m.in. ze względu na jego kameralny i przyjazny charakter.

Umowa dzierżawy wygasa z końcem tego roku. Czynsz, który płacił dzierżawca wynosi ponad 41 tys. zł rocznie netto. Teraz miasto chce ogłosić otwarty przetarg na dzierżawę tego miejsca, kwotę wywoławczą ustaliło na 55 tys. zł rocznie. Patrząc jednak na ostatnie przetargi (korty tenisowe czy kemping przy ul. 4. Dywizji Wojska Polskiego), w których wylicytowane czynsze były wielokrotnie wyższe od kwoty wywoławczej – ostateczna wysokość czynszu może znacząco wzrosnąć.

Za panem Marianem ujęli się mieszkańcy – na petycjeonline.com pojawiła się petycja ws. przedłużenia mu dzierżawy bez ogłaszania przetargu, w którym to kameralne miejsce może przegrać z bogatszymi inwestorami. Jej treść publikujemy pod tekstem. O godz. 11.30 pod petycją online podpisało się 1588 osób.

Na najbliższej sesji Rady Miasta radni zdecydują – ogłosić otwarty przetarg, w którym każdy będzie miał równe szanse wydzierżawić nieruchomość czy przedłużyć umowę bez przetargu obecnemu dzierżawcy, który zresztą już o taką możliwość zwrócił się do miasta.

Treść petycji:

Szanowna Rado Miasta Kołobrzeg,

Szanowna Pani Prezydent,

Miejsce, które pragniecie oddać w dzierżawę, to serce Kołobrzegu. To tutaj dorastały pokolenia kołobrzeżan, tu tętni energia, radość, beztroska. To miejsce, gdzie można uciec od codziennych trosk i aktywnie spędzić czas. Pan Marian i jego syn Przemek, którzy od lat tworzą tę przestrzeń, są nieocenionymi filarami naszej społeczności, znani ze swojej empatii i gotowości do pomocy zarówno mieszkańcom, jak i turystom.

Latem, komercjalizacja jest zauważalna, jednak poza sezonem letnim, to jedyne miejsce, gdzie czujemy się naprawdę komfortowo i swobodnie. Panuje tam rodzinna atmosfera, niepowtarzalna w całym Kołobrzegu. Rozumiem, że miasto musi troszczyć się o swoje finanse i dążyć do maksymalizacji wpływów, ale w ten sposób możecie zniszczyć wspomnienia i możliwość spędzania czasu w miejscu, które jest dla nas symbolem swobody, a nie wyzysku.

Jestem jednym z wielu, którzy kochają to miejsce w jego obecnej formie. Wierzę, że tysiące kołobrzeżan podzielają moje zdanie. Dlatego, w imieniu swoim i wszystkich podpisujących tę petycję, zwracam się z gorącą prośbą o przedłużenie umowy na dotychczasowych warunkach, na możliwie najdłuższy okres. Pan Marian i Pan Przemek wkładają w to miejsce ogrom serca, są szanowani i cenieni przez nas wszystkich.

Podejmując inną decyzję niż ta, którą przedstawiam w tej petycji, zawiedziecie serca wielu ludzi. Nie pozwólcie, by to miejsce straciło swoją duszę i znaczenie dla nas, mieszkańców Kołobrzegu.

Z poważaniem,
Kołobrzeżanin.

Ten post ma 7 komentarzy

  1. Maciej

    Co to jest 1600 osób.Nic

  2. Henryk

    Pod petycją może 10 000 razy podpisać się jedna i ta sama osoba. Wystarczy zmiana IP komputera lub telefonu.

    Pan Marian wszak może uczciwie wygrać przetarg. Wszyscy powinni mieć równe szanse w przetargu, a Miasto powinno zarabiać możliwe najwyższe czynsze na dzierżawach.

    1. Mariola

      Ale osoby, które przyjeżdżają od lat i odwiedzają to miejsce wiedzą Ile P. Marian wkłada serca, zawsze chętnie pomoże zapewni grupom kolonijnym atrakcje na miarę ich możliwości.

      1. Adam

        Pani Mariolo,

        nikt tego nie neguje, ale każdy kto prowadzi jakikolwiek tzw. biznes. mający kontakt bezpośrednio z klientem jest zobligowany do tego by być miłym , uprzejmym i wkładać w swoją pracę całe swe serce.
        Wtedy właśnie utrzymuje swoją pozycję na tzw. wolnym rynku.
        Widzę że tu brak jakiegokolwiek zrozumienia problematyki poruszonego tematu.

  3. Adam

    Pewnie trochę odłożył od 2000 -cznego roku.
    Śmiało więc zatem może stanąć do przetargu.
    Gdyby dostał ten plac bez przetargu, to po wygaśnięciu kolejnej umowy, będzie ta sama śpiewka…….pan Marian dzierżawi ten plac już od 2000-cznego roku…..:)

  4. Andrzej

    Pieniądz to nie wszystko. Uważam że stać nasze miasto na mniejszy zysk, a zyskać przyjazny klimat i szansę dla lokalnego przedsiębiorcy, który pewnie przegra z zamiejscowymi „rekinami” finansowymi.

    1. Adam

      Pełna zgoda, pieniądze to nie wszystko jak i to że nasze miasto stać na mniejszy zysk.
      Tak, jest taka obawa że wygra jakiś zamiejscowy „rekin”.
      To może warto pomyśleć o przetargu, w którym udział będą mogli brać tylko lokalni przedsiębiorcy?

Dodaj komentarz