W ramach 26 kolejki Suzuki 1 Ligi Mężczyzn podejmowani byliśmy przez Pogoń Prudnik. Drużyna z Prudnika zajmowała 14 miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów do Kotwicy.
Źródło: Energa Kotwica.
Mecz rozpoczęliśmy piątką Norbert Kulon, Marcin Dymała, Piotr Robak, Szymon Pawlak, Filip Struski. Od początku spotkania gospodarze wykorzystywali swoją najmocniejszą broń, jaką jest rzut z dystansu. Czarodzieje z Wydm odpowiadali serią celnych lay-upów. Z biegiem kwarty Kotwica uzyskiwała niedużą przewagę, wychodząc na kilkupunktowe prowadzenie. W ostatniej sekundzie tej części meczu po dwóch celnych rzutach gospodarze wyszli na prowadzenie. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 21-19.
Dużo lepiej drugą kwartę rozpoczęła Pogoń, wychodząc na pięciopunktowe prowadzenie. W czwartej minucie kwarty udało się Kotwicy doprowadzić do remisu, ale Sanny wraz z Pisarczykiem odrobili straty ponownie wyprowadzając prudniczan na prowadzenie. Celnym rzutem z dystansu stratę do 3 punktów zniwelował Pawlak. Do przerwy prowadzili gospodarze 39-36.
Po przerwie Sadło wraz z Kulonem wyprowadzili Kotwicę na prowadzenie. Jednak nie trwało ono długo. Po trzech celnych rzutach z dystansu znowu gospodarze wyszli na prowadzenie. Ostatnie dwie minuty kwarty należały do Kotwicy, która odrobiła straty doprowadzając do remisu po 56.
Początek decydującej kwarty był bardzo wyrównany a wynik oscylował w granicy remisu lub punktowej przewagi. Na trzy minuty przed końcem spotkania prudniczanie przypomnieli o swojej najgroźniejszej broni, jaką są rzuty z dystansu. Najpierw trafił dwa razy z rzędu Kutta dokładając celny lay-up a wynik ustalił Madziar. Kotwica nie była w stanie odpowiedzieć na trzy celne rzuty z dystansu. Mecz zakończył się wygraną Pogoni 80-75.
Pogoń Prudnik – Energa Kotwica Kołobrzeg 80:75 (21:19, 18:17, 17:20, 24:19)
Pogoń: Kutta 19, Nowakowski 16, Madziar 14, Pisarczyk 12, Sanny 11, Garwol 6, Sroka 2, Kapuściński 0, Mordzak 0.
Energa Kotwica: Robak 14, Sadło 14, Pawlak 10, Struski 9, Wyszkowski 8, Kulon 7, Dymała 5, Kruszczyński 3, Stankowski 3, Wątroba 2.