Jacek Woźniak zaapelował dziś do mieszkańców Kołobrzegu, którzy 21 października oddali głos na kandydatów, którzy odpadli z wyścigu o prezydencki fotel, by w drugiej turze 4 listopada poparli właśnie jego.
Fot. Archiwum
-60 procent kołobrzeżan opowiedziało się za zmianą. 60 procent, chce, żeby w mieście prezydentem była osoba bezpartyjna, żeby miasto odpartyjnić. – mówił dziś Jacek Woźniak, kandydat na prezydenta Kołobrzegu, który w drugiej turze wyborów 4 listopada zmierzy się z Anną Mieczkowską, kandydatką „Kołobrzeskich Razem”. – Zwracam się do wyborców Macieja Bejnarowicza, Ireneusza Zarzyckiego i Kukiz’15, wyborców Zbigniewa Błaszczuka, do komitetu „Kołobrzeżanie”, który nie wystawił w tych wyborach swojego kandydata na prezydenta. Proszę o wasze poparcie, ponieważ jestem jedyną osobą, która może to miasto zmienić i odpartyjnić.
To pierwszy tak otwarty apel Jacka Woźniaka o głosy pozostałych komitetów, które już w walce o prezydencki fotel się nie liczą.
Na dzisiejszej konferencji Woźniaka był obecny Marian Sieradzki, burmistrz Gościna, członek Konwentu Wójtów. I choć Sieradzki udzielając poparcia Woźnikowi wypowiadał się w imieniu Konwentu Wójtów, to na pytanie jednej z dziennikarek czy pozostali samorządowcy wchodzący w jego skład (nieobecni dziś na konferencji) również popierają tego kandydata na prezydenta miasta, nie odpowiedział jednoznacznie na to pytanie.