Nie będzie w Kołobrzegu klasy o profilu technik transportu kolejowego. Powód? Blisko 30 procent chętnych do nauki dzieci nie przeszło badań zdrowotnych.
Przypomnijmy: Technikum Zawodowe nr 3 w Zespole Szkół nr 2 im. Bolesława III Krzywoustego w Kołobrzegu przy ul. Piastowskiej 5 miało od nowego roku szkolnego otworzyć nowy kierunek kształcenia we współpracy z PKP PLK S.A. – technik transportu kolejowego.
Dziś wiemy już, że klasa kształcąca przyszłych kolejarzy jednak nie powstanie. I to bynajmniej nie z powodu braku chętnych.
– Młodzież przechodziła badania w ośrodku medycyny kolejowej w Szczecinie. – mówi Dominika Pfeif, dyrektorka Technikum Zawodowe nr 3 w Zespole Szkół nr 2 im. Bolesława III Krzywoustego. – Były to badania neurologiczne, psychotesty i badania wzroku. Z 16 naszych kandydatów sześciu nie przeszło tych ostatnich. wymagania, jakie PKP stawia w tym zakresie kandydatom, są bardzo wysokie.
Jak dodaje dyrektorka „Krzywoustego” mimo chęci i deklaracji współpracy kolejowego przewoźnika, 10-osobowa grupa to jednak za mało, by uruchomić nową klasę przy Piastowskiej. Czy to oznacza koniec planów o powołaniu klasy o tym profilu?
– Nie, za rok spróbujemy ponownie. – odpowiada Dominika Pfeif.
Wzrok młodych ludzi raczej nie będzie lepszy…
Wynik badań kandydatów do mającej powstać klasy technik transportu kolejowego w Kołobrzegu nie dziwi. W niektórych funkcjonujących już w kraju szkołach o tym profilu procent odrzuconych podań z powodu wad wzorku jest jeszcze wyższy niż w Kołobrzegu.
To większy, generacyjny problem. Według badań już połowa nastolatków w Polsce ma kłopoty ze wzrokiem. Najczęściej występującą obecnie wadą jest krótkowzroczność.
-Oko ludzkie ewolucyjnie przyzwyczajone jest do patrzenia na odległość. Natomiast współcześnie nasz wzrok skupia się na tym, co jest bardzo bliskie – pracujemy i odpoczywamy przy monitorach komputerów, świat oglądamy w telewizji, informacje czerpiemy z gazety i z ekranu telefonów komórkowych. Nasz wzrok nie jest do tego przystosowany, stąd coraz częściej występujące wady wzroku, zwłaszcza u osób młodych” – tłumaczy dla portalu pulsmedycyny.pl dr Andrzej Styszyński, okulista i ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej.
10 super uczniow, na ktorych mozna sie skupic i pomoc im byc super extra fachowcami…
Nie, nie oplaca sie! Nara. Nie ma klasy.
Krótkowzroczność od ekranów to tylko przyzwyczajenie. Należy ich w wakacje wysłać w góry bez smartfonów i wrócą naprawieni.
16 osób to nie jest brak kandydatów? Rzeczywiście, zabijają się o te miejsca…
Ja jak ubiegalam się do Technikum Kolejowego na 1 miejce było 4 chętnych to był rik 1994 a moja klasa liczyła uczniów 36 W pierwszym roku …nie tylko trzeba było badania przejść. .. Ale też nie był to Kołobrzeg. .. tylko jedno z najlepszych Techników w Polsce …więc wybór ma znaczenie …