Magistrat chce rozbudować miejski żłobek „Krasnal”. To oznaczałoby ok. 60 nowych miejsc. Zanim jednak będzie lepiej, w tym roku może być większy kłopot ze znalezieniem miejsca dla najmłodszych dzieci, bo jedyny prywatny w Kołobrzegu żłobek „Poliglota” zapowiedział już, że będzie przyjmował mniej dzieci.
W Kołobrzegu brakuje miejsc, gdzie najmłodsze dzieci znalazłyby opiekę, podczas gdy ich rodzice idą do pracy. W jedynym miejskim żłobku „Krasnal” jest 123 dzieci, a na liście oczekujących wciąż jest wpisanych kolejne 16. Część maluchów rodzice posyłają do prywatnego żłobka „Poliglota” (miasto do każdego dziecka dopłaca 500 zł). Jednak jego właściciele, którzy dziś zapewniają opiekę 45 dzieciom, zapowiedzieli, że w tym roku zmniejszają liczbę miejsc do 28.
Rozbudowa „Krasnala” oznaczałaby 60 nowych miejsc. -Teren przy ul. Bogusława X jest wystarczający do tego, żeby przeprowadzić taką inwestycję. Rozbudowa polegałaby na dobudowaniu parterowego skrzydła do istniejącego budynku. – mówiła dziś na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Kołobrzegu, Anna Mieczkowska. – Szacunkowo założyć można, że zmieszczą się w nim dwa, a może nawet trzy oddziały. Inwestycja ta zabezpieczy potrzeby miasta na następne lata.
W tym celu radni dostaną pod obrady projekt uchwały o zmianie w budżecie miasta i przeznaczenie na projekt rozbudowy żłobka 100 tys. zł. Jeżeli zaakceptują zmianę, w tym roku powstałby projekt, a rok później ruszyłaby sama przebudowa. Nowe skrzydło „Krasnala” mogłoby być gotowe na przyjęcie dzieci już w 2020.