Maksymalnie 10 kg cukru na osobę? Taki limit wprowadziły m.in. sklepy Biedronki, do których dołączają m.in. Netto oraz Auchan. Jednak w rzeczywistości ten limit trudno wyegzekwować.
– I co z tego? – mówi nam napotkana w jednej z kołobrzeskich Biedronek kobieta z kilkoma kilogramami cukru w koszyku – Jeżeli ktoś potrzebuje więcej, wystarczy, że ustawi się dwa razy i może kupić nawet 20, a jak potrzebuje więcej, to może stanąć jeszcze raz.
Inaczej byłoby, gdyby sklepy wprowadziły limity na przypisaną do numeru telefonu Kartę Klienta. Wtedy system mógłby sprawdzić, czy na przykład nie wyczerpaliśmy już dziennego czy tygodniowego limitu na reglamentowany towar.
Cukrową panikę nakręcają fake newsy, które pojawiają się w mediach społecznościowych, np. zdjęcia pustych półek. Reakcje konsumentów na informacje podawane w Internecie o możliwych niedoborach, jest zakup większej ilości produktu niż potrzebują.