W miniony weekend w Marinie Solnej kilkudziesięciu rekonstruktorów średniowiecznych rzemiosł rozstawiło swoje kramy i warsztaty. Przyjechali tu na Targ Solny, średniowieczny festyn.
-Ideą Targu pokazanie jest pokazanie rzemiosł poświadczonych archeologicznie w Kołobrzegu. – mówi Jarosław „Jerry” Bogusławski, jeden z pomysłodawców i organizatorów Targu – Rzemiosła skupione są w czterech grupach: wojownicy, rzemieślnicy, dzień w średniowieczu oraz kraina mlekiem i miodem płynąca.
Na tegoroczny Targ Solny przyjechali m.in. kowal (była cała dzielnica kowali w Kołobrzegu dla kucia panwi) powroźnik (liny na statki), garncarz, cieśla i snycerz i sfragistyk. Piękne wyroby z kości i rogu mogliśmy zobaczyć u rogownika. Tkaczki uczyły prząść nici na wrzecionie, wyrabiać z nich krajki na bardku i tabliczkach. Obok rozstawił swój warsztat bursztyniarz.
Średniowieczni medycy demonstrowali, jak sobie wtedy radzono. Na swoim stanowisku mincerz, prezentował technologię wybijania monet we wczesnym średniowieczu. Zainteresowani mieli niecodzienna okazje wysłuchać fachowych informacji m.in. o ręcznym wykonywaniu stemli menniczych.
Dla odprężenia można było spróbować swoich sił w średniowiecznych grach i zabawach oraz zobaczyć jak dawniej warzono sery i piwo. Byli też bartnicy z najróżniejszymi miodami.
Na stoisku rybackim można było porównać ówczesne metody połowowe z dzisiejszą techniką i samemu spróbować swych sił we wiązaniu sieci.
Byli też skorzy do bijatyk wojowie.
Następny Targ Solny za rok.
Fot. Marek Augustyniak
twarz tej dziewczynki = faktyczny stan Kołobrzegu