Niedziałające od ok. 1,5 roku hydrauliczne (chowane) słupki, które miały ograniczać wjazd samochodem na deptak prowadzący do molo, mają zastąpić zupełnie nowe.
Na wjeżdżające samochody skarżą się właściciele okolicznych obiektów. W sprawie zepsutych słupków, które miały ograniczać zapędy niektórych kierowców, którzy wjeżdżają samochodami na deptak, interpelacje do prezydent miasta złożył radny Jacek Woźniak.
Okazuje się, że zepsutych słupków nie da się naprawić. Urzędnicy więc po analizie liczby interwencji w tym miejscu związanych z łamaniem zakazu wjazdu, postanowili zamontować zupełnie nowe. Będą one wyposażone w czujnik przeszkód i sygnalizator dźwiękowy przy uruchomieniu. Mają też być bardziej odporne na uderzenia.
Pieniądze na ten cel już są zarezerwowane w budżecie miasta. Nowe słupki mają pojawić się do końca roku.