Nie będzie oceanarium przy ul. Wschodniej? Spółka PFI Future zrezygnowała, bo inwestycja się nie opłaca

You are currently viewing Nie będzie oceanarium przy ul. Wschodniej? Spółka PFI Future zrezygnowała, bo inwestycja się nie opłaca
  • Post category:Info
  • Post comments:0 Komentarzy

Spółka PFI Future zrezygnowała z pomysłu wybudowania na miejskiej działce przy ul. Wschodniej dużego obiektu spędzania czasu wolnego. W piśmie, które dotarło właśnie do urzędu miasta można przeczytać między innymi, że inwestycja w tym miejscu jest nieopłacalna. Przedstawiciele spółki jako powód rezygnacji podają też brak jednomyślności w Radzie Miasta.

Fot. Wrocławska spółka PFI Future już wcześniej zaproponowała, że w Kołobrzegu mogłoby powstać tematyczne oceanarium pod ogólną nazwą „Karaibska Przygoda”. Oprócz oceanarium w obiekcie uwzględniono też m.in. kino 5D, fokarium, Muzeum Rumu i Czekolady, pasaż handlowo-gastronomiczny, centrum kongresowe i hotel.

Dziś mija termin składania ofert w miejskim konkursie na wybór inwestora, który miałby wybudować duży obiekt spędzania czasu wolnego przy ul. Wschodniej. Do godziny 14.30 nie wpłynęła żadna oferta. Z kolei jedyna firma, która była realnie zainteresowana inwestycją, zamiast oferty złożyła rezygnację.

Przypomnijmy, pomysł budowy w Kołobrzegu obiektu spędzania czasu wolnego, czyli w tym przypadku oceanarium z wieloma innymi funkcjami towarzyszącymi (np. kawiarnie, muzea, sale kongresowe oraz budzący najwięcej wątpliwośći – hotel) po raz pierwszy pojawił się na sesji Rady Miasta w listopadzie 2016r. Wtedy przedstawiciele spółki PFI Global z Wrocławia (spółka powiązana ze wspomnianą we wstępie spółką PFI Future) przekonywali, że taki obiekt ściągnie do miasta setki tysięcy turystów rocznie, pozwoli zarobić miliony złotych i da nowe miejsca pracy.

Bez hotelu to się nie opłaca

Co się zmieniło dziś? Budowa obiektu zdaniem wrocławskiej spółki stała się nieopłacalna. Prawdopodobnie po tym, jak miasto nie zgodziło się na zwiększenie udziału powierzchni hotelowej w całym obiekcie z 20 do 35 procent oraz podniesienia budynków do wysokości 30 metrów. Prezydent Kołobrzegu odmówiła też dopisania do obiektu nowych funkcji – biurowej i mieszkalnej. Obiekt nadal miał spełniać głównie funkcję rozrywkową, rekreacyjną, edukacyjną i sportową.

W piśmie PFI Future możemy też przeczytać, że powodem rezygnacji jest również brak jednomyślności w Radzie Miasta w tej sprawie. Przypomnijmy więc, że na ostatniej sesji grupa radnych złożyła projekt uchwały, by miasto nie czekając na rozstrzygnięcie konkursu, zakończyło całą procedurę. Powód? Jak mówił Jacek Woźniak, lider klubu Obywatelski Kołobrzeg, „narastające wątpliwości”.

– Każdy z nas podpisał projekt tej uchwały z nieco innych powodów. – mówił 2 października podczas sesji Rady Miasta radny Woźniak. Radni podali w wątpliwość lokalizację – brak dobrego dojazdu do terenów przy Wschodniej i zwiększony ruch kołowy przez osiedle. Ponadto miasto, które daje 14-hektarową działkę pod oceanarium miałoby mniejszościowy pakiet udziałów w spółce, która realizowałby inwestycję. W praktyce nie miałoby więc na nią żadnego wpływu.

Co teraz? Do końca tygodnia prezydent Kołobrzegu jest nieobecna. Po powrocie spytamy Annę Mieczkowską, czy to oznacza koniec nadziei na powstanie w mieście dużego obiektu spędzania czasu wolnego i czy miasto ma jakiś plan „B”, bo że taki obiekt oferujący całoroczne atrakcje jest potrzebny, nie ulega wątpliwości.

Dodaj komentarz