Radny Bogdan Błaszczyk na ostatniej sesji Rady Miasta zaproponował by drzewka mirabelek zastąpić innymi nasadzeniami, bo od spadających na chodnik owoców powstają wielkie, nieestetyczne plamy. Prezydenta odpowiada: mirabelki będą wycinane i zastępowane innymi drzewkami tylko w przypadku gdy zachorują lub będą obumierać.
– Opadające w dużych ilościach dojrzałe owoce są rozdeptywane, gniją i fermentują. To wygląda brzydko – zwrócił uwagę na ostatniej sesji Rady Miasta radny Bogdan Błaszczyk i złożył do prezydenta miasta w tej sprawie interpelację.
Prezydent w odpowiedzi wykluczył wycinkę mirabelek. Zapewnił jednocześnie, że nakaże służbom dbającym o porządek większą dbałość o czystość.
Przykro to pisać ale na Ogrodach wszystko wycinają , przed wycinką topoli zapewniali , że będą dbać o nowe nasadzenia i co? Ano nic były chyba 2 czy 3 nasadzenia bo drzewka usychały…łatwiej byłoby zadbać o to co jest przycinką mogą zajmować się wspólnoty tym bardziej , że niewiele tych drzewek pozostało…